Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Danuta Pałęga
Danuta Pałęga | 

44 martwe foki na plaży nad Bałtykiem. Niemcom kończy się cierpliwość

11

Od października wschodnie wybrzeże niemieckiej wyspy Rugia stało się miejscem tragicznych odkryć – znaleziono tam ciała 44 martwych fok szarych. To poważny cios dla zagrożonego gatunku, jednego z nielicznych morskich ssaków Bałtyku. Co mogło doprowadzić do ich śmierci? Choć minął już ponad miesiąc, odpowiedzi na to pytanie wciąż brak.

44 martwe foki na plaży nad Bałtykiem. Niemcom kończy się cierpliwość
Martwe foki w Bałtyku. Morze wyrzuciło ich aż 44 (Pixabay)

Śledztwo prowadzone przez niemiecką policję wodną i prokuraturę w Stralsundzie przyniosło nową hipotezę: foki mogły utonąć, zaplątując się w sieci-pułapki używane przez miejscowych rybaków.

Jednak, jak podkreślił prokurator Martin Cloppenburg w rozmowie z NDR, brakuje jednoznacznych dowodów, które potwierdziłyby lub wykluczyły tę wersję wydarzeń. Zaznaczył również, że niemieckie przepisy przewidują kary wyłącznie za umyślne zabijanie dzikich zwierząt, a nie za zaniedbania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Po powodzi wciąż czekają na pieniądze. "To, co zawiodło, to urzędy"

Ślady z sieci i reakcje ekologów

Opublikowane w listopadzie wyniki sekcji zwłok trzech fok wskazują, że zwierzęta miały obrażenia typowe dla utonięcia w sieciach rybackich. Organizacje ekologiczne, takie jak Sea Shepherd, są przekonane, że śmierć fok nie była naturalna.

Trwa to zdecydowanie zbyt długo. Śledztwo powinno przynieść już konkretne rezultaty – krytykował WWF, zwracając uwagę na przewlekłość dochodzenia.

Jak podaje interia.pl, naukowcy z Niemieckiego Muzeum Oceanograficznego w Stralsundzie oraz aktywiści zgłosili podejrzenie, że doszło do złamania przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Niektórzy sugerują, że za śmiertelnymi pułapkami może stać jeden z miejscowych rybaków, który jednak twierdzi, że jego sieci zostały już usunięte i działał zgodnie z prawem.

Katastrofalne skutki dla populacji

Portal interia.pl informuje, że Hennina von Nordheim z Uniwersytetu w Rostocku zwraca uwagę na poważne konsekwencje takich zdarzeń. W ostatnich latach zginęło już 20 proc. populacji fok szarych na Rugii.

Musimy proaktywnie wzmacniać rybołówstwo, które będzie wykorzystywać narzędzia bezpieczne dla fok – podkreśla badaczka, dodając, że sieci powinny być projektowane tak, aby zwierzęta nie mogły się w nie zaplątać.

Zagrożenie dla gatunku

Foka szara, choć najliczniejsza spośród bałtyckich fok, wciąż zmaga się z wieloma zagrożeniami. W Bałtyku występują także foka obrączkowana i pospolita, jednak ich populacje są znacznie mniejsze.

Śmierć tak dużej liczby fok w krótkim czasie może znacząco wpłynąć na stabilność ich obecności w regionie.

Tragiczne wydarzenia na Rugii są kolejnym przypomnieniem o potrzebie lepszego zarządzania środowiskiem morskim. Zarówno naukowcy, jak i organizacje ekologiczne apelują o wprowadzenie bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących rybołówstwa, które pozwolą chronić foki przed podobnymi tragediami w przyszłości.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić