W sobotę 10 grudnia na komendę w Zgierzu wpłynęło zawiadomienie o zaginięciu jednej z mieszkanek. 46-latka wyszła rano z domu i od tego momentu nie nawiązała kontaktu z bliskimi.
Służby wszczęły szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą, w którą zaangażowano bardzo wiele osób, w tym wolontariuszy, strażaków i strażaków ochotników ze Zgierza, Justynowa i Łodzi. W poszukiwaniach pomagała także Grupa Dronowa z Warszawy i patrole Straży Ochrony Kolei.
Jednocześnie Komenda Powiatowa Policji udostępniła w sieci wizerunek i rysopis zaginionej, wraz z prośbą o kontakt skierowaną do wszystkich osób, które mogły posiadać jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu kobiety.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcja trwała do późnych godzin wieczornych. Około godziny 22:40 służby dokonały wstrząsającego odkrycia. Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza odnalazła 46-latkę na terenie zamieszkiwanej przez nią posesji, a dokładnie w przydomowym szambie.
Kobieta nie wykazywała żadnych czynności życiowych. Jak informuje lokalny portal tuzgierz.pl, ze względu na stan 46-latki ratownicy nie przeprowadzili resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Jak na razie nie wiadomo, w jaki sposób doszło do tragedii. Niewykluczony jest zarówno udział w zdarzeniu osób trzecich, targnięcie się na własne życie, jak i nieszczęśliwy wypadek. Szczegółowe okoliczności sprawy będzie badać policja pod nadzorem prokuratury.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.