Ciała kobiety oraz jej dwójki dzieci zostały znalezione 9 marca o 11:50 na Mayfield Road w Belvedere w południowo-wschodnim Londynie. Policja nie ujawniła, w jaki sposób zginęła 47-letnia Nadja De Jager, dziewięcioletni Aleksander oraz siedmioletni Maximus.
47-latka znaleziona martwa. To obywatelka Polski?
Inspektor Ollie Stride prowadzący śledztwo nie zdradza szczegółów. Powiedział jedynie, że zwłoki rodziny zostały przekazane do sekcji. Jej wyniki poznamy już niedługo.
To bardzo smutna sprawa i nadal ustalamy okoliczności, które doprowadziły do tego tragicznego incydentu - powiedział policjant cytowany przez "The Sun".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sąsiedzi rodziny są w szoku. Niektórzy z nich zdążyli się już wypowiedzieć w mediach. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że 47-latka i jej synowi byli "normalną rodziną", na którą nikt się nie skarżył. W ostatnich dniach w ich domu nie działo się także nic "niepokojącego".
To naprawdę szokujące. Jesteśmy tak zżytą społecznością, która naprawdę troszczy się o siebie nawzajem — powiedział 68-letni Christopher Babutulde, sąsiad kobiety.
Policja, chodź prowadzi śledztwo, to nie szuka nikogo w związku z tymi zgonami. Wiadomo, że z 47-latką mieszkał jej partner, ale z relacji sąsiadów wynika, że od dłuższego czasu nikt nie widział mężczyzny.
Na podjeździe do posesji Nadji stało tylko jej auto, które posiadała od kilku lat. Jak przekazuje "The Sun" kobieta była Polką. Są to jednak informacje niepotwierdzone.
Nasze myśli są dziś z rodziną, która walczy o pogodzenie się ze swoją stratą i prosimy o uszanowanie ich prywatności w tym niezwykle trudnym czasie - dodał inspektor Ollie Stride.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.