Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce kilka minut po godz. 14:00 w czwartek (25 kwietnia) na przejściu dla pieszych przy jezdnej z ulic w Miliczu.
Samochodem marki Mercedes Sprinter kierował 62-letni mieszkaniec miasta. Gdy kierowca prawidłowo przejeżdżał przez przejście dla pieszych, nagle i niespodziewanie z bocznej tzw. ścieżki rowerowej, na przejście dla pieszych, w miejscu niedozwolonym wjechał na rowerku mały chłopczyk, uderzając w bok pojazdu - zrelacjonowali mundurowi.
Na szczęście pięciolatkowi nic się nie stało. Chłopczyk miał na głowie kask ochronny, który w tej sytuacji zagwarantował mu bezpieczeństwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W chwili niebezpiecznego zdarzenia tuż za dzieckiem rowerem jechała jego 35-letnia mama. Na moment chłopczyk odjechał trochę za daleko od niej i wjechał na przejście dla pieszych.
Kobieta w związku z niezachowaniem właściwej opieki nad swoim synkiem została pouczona przez policjantów, którzy zwrócili jej także uwagę na niebezpieczeństwa, które grożą dzieciom pozostawionym bez należytej opieki na drodze! - dodają policjanci.
Policjanci w akcji. Przyglądali się pieszym i rowerzystom
W komunikacie policyjnym zauważono również, że "w związku z notowanymi przypadkami niewłaściwego poruszania się rowerzystów i pieszych po drogach, przez cały piątek 26 kwietnia miliccy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego prowadzą intensywne działania kontrolne mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa pieszym i rowerzystom".
Działania policjantów są skupione na kontrolowaniu kierowców, którzy w obrębie przejść dla pieszych popełniają niebezpieczne wykroczenia drogowe, ale także na pieszych i rowerzystach niestosujących się do obowiązujących przepisów. Policjanci przypominają, że m. in. zabronione jest przejeżdżanie rowerem lub innym pojazdem np. hulajnogą wzdłuż po przejściu dla pieszych. Takie bardzo niebezpieczne wykroczenie zagrożone jest mandatem w wysokości 100 złotych! - podsumowano.