Na nagraniu, które Nasheka opublikowała na TikToku, widzimy jak pracownik wycieczkowca wertuje dokumenty. Według autorski nagrania sprawdzał, co powinien zrobić z niesforną pasażerką.
Jorge z Margaritaville Cruise powiedział, że aresztują nas, ponieważ odmówiliśmy podpisania dokumentu upoważniającego ich do obciążenia nas rachunkiem w wysokości 500 dolarów za plamę z makijażu, którą zmyłam płynem do demakijażu - podpisała Nasheka nagranie.
W drugim filmie widzimy, jak kobieta usuwa plamę z użyciem środka do demakijażu, a następnie osusza ją z pomocą wentylatora.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ten sposób zarabiają pieniądze! - napisała Nasheka.
Czytaj także: Dramat turystów. FBI przejęło dwa luksusowe wycieczkowce
Obciążenie zgodne z regulaminem
Wygląda jednak na to, że obsługa statku miała prawo zażądać od kobiety ponad zapłaty 500 usd (ponad 2 tys. zł). Tak wynika z regulaminu Margaritaville at Sea.
Goście i uczestnicy rejsu ponoszą odpowiedzialność za wszelkie szkody wyrządzone jakiejkolwiek własności Margaritaville at Sea, w tym na statku, w portach i/lub na terenie terminalu wycieczkowego. Margaritaville at Sea zastrzega sobie prawo do obciążenia Gościa/Uczestnika Rejsu kosztami naprawy takich szkód poprzez zachowanie danych karty kredytowej/debetowej Gościa/Uczestnika Rejsu przedstawionych podczas rejestracji, a Gość/Uczestnik Rejsu niniejszym upoważnia Margaritaville at Sea do obciążenia karty kredytowej lub debetową Gościa/Uczestnika rejsu kwotami, które według własnego uznania uzna za konieczne do zrekompensowania lub naprawienia kosztów lub wydatków poniesionych przez Margaritaville at Sea w wyniku szkody - czytamy w regulaminie.
Tani rejs, wysokie kary
Jak podaje serwis Yahoo, Margaritaville at Sea jest jednym z tańszych wycieczkowców. Ceny kabin zaczynają się już od 100 dolarów (415 zł). Internauci pytali Nashekę, dlaczego wybrała linię rejsową o nie najlepszej opinii.
Kobieta stwierdziła, że opinie przeczytała dopiero po zarezerwowaniu rejsu. Dodała też, że to obsługa statku poinformowała ją o plamie i potrzebie obciążenia jej kosztami czyszczenia. Zdaniem obsługi plama była "nieusuwalna" i "próbowali wszystkiego, co możliwe by ją usunąć".
A ja po prostu pokazałam im, jak w prosty sposób i bez zbędnych kosztów, można ją usunąć - podsumowała Nasheka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.