Wojska Władimira Putina zaatakowały Ukrainę 24 lutego. Brutalna i nieuzasadniona inwazja trwa od tego dnia nieprzerwanie i spowodowała ogromne straty w armiach obu stron. W pierwszych dniach wojny wielu Rosjan wyszło na ulice miast, aby zaprotestować. Rosyjskie władze nie dawały im na to jednak przyzwolenia i skutecznie tłumiły protesty przy użyciu policji. Wielu manifestantów zostało aresztowanych.
Wojna w Ukrainie wpłynęła na życie przeciętnego mieszkańca Rosji. Na początku inwazji ogromne sankcje nałożone na Federacje Rosyjską spowodowały, że Rubel stał się niemal bezwartościową walutą. Z czasem jego kurs wrócił jednak do normy. Ponadto obywatele zostali pozbawieni dostępu do ulubionych sklepów. Niemalże wszystkie znane globalnie marki ogłosiły wycofanie z tego kraju. Samolubna decyzja Putina odbiła się w dużej części na osobach, które nie podzielały jego poglądów.
Sprawa weterana z Afganistanu. Rosja go skazała
Jedną z osób, która przekonała się o okrucieństwie wojny na własnej skórze jest Nikolaj Smyszlajew. Weteran wojny w Afganistanie pamięta przerażający okres w swoim życiu, podczas którego na własne oczy widział śmierć wielu osób. 64-latek zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym napisał "Nie powinniście zabijać". Dodał również hasło "Nie dla wojny". Chciał w ten sposób zamanifestować swoje stanowisko.
Rosyjskie władze nie dają przyzwolenia nawet na najmniejszą formę protestu. Sprawa weterana została skierowana do sądu, który stwierdził, że jego słowa były kompromitujące dla armii. 64-latek musi zapłacić za swój wpis aż 30 tysięcy rubli grzywny (ok. 2 i pół tysiąca złotych).