Londyńska policja poinformowała, że zatrzymała 64-letniego Howarda Michaela Phillipsa z Harlow w Essex. Do zatrzymania doszło 16 maja w centrum brytyjskiej stolicy. BBC przekazuje, że doszło do przeszukań w Hertfordshire i Essex. Czynności na miejscu już się zakończyły. Mężczyzna jest podejrzany o działania "pomagające zagranicznemu wywiadowi w prowadzeniu działań przeciw Wielkiej Brytanii", choć policja nie zdradza bliższych szczegółów na ten temat.
Phillips został aresztowany na mocy regulacji zawartych w ustawie o bezpieczeństwie narodowym. Zgodnie z nią, osoby mogą być przetrzymywane bez nakazu, jeśli policja "ma uzasadnione podejrzenia", że są one "zaangażowane w działalność obcego mocarstwa".
Zatrzymanie 64-latka nie jest pierwszym takim przypadkiem. Wcześniej dwóch Brytyjczyków zostało oskarżonych o pomoc rosyjskim służbom wywiadowczym. Wszystko w związku z kwietniowym podpaleniu nieruchomości komercyjnej znajdującej się w Londynie i powiązanej z Ukrainą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Metropolitalna policja podkreśla, że ostatnie zatrzymanie "nie jest powiązane z żadnymi innymi niedawnymi zarzutami ani dochodzeniami związanymi z przestępstwami ustawą o bezpieczeństwie narodowym". W czwartek 23 maja mężczyzna ma stanąć przed sądem w Westminster.
Rosyjska aktywność w całej Europie
W maju bieżącego roku Wielka Brytania podjęła decyzję o wydaleniu z kraju "rosyjskiego attaché obrony, powiązanego z atakiem na nieruchomość komercyjną w Londynie, należącą do obywatela Ukrainy". Sekretarz spraw wewnętrznych James Cleverly podkreślał wówczas, że incydent ten wpisuje się w "schemat podejrzanej rosyjskiej aktywności na terenie wszystkich krajów w Europie".
Cleverly wskazywał, że różne rodzaje rosyjskich działań w Wielkiej Brytanii i innych krajach starego kontynentu mocno się nasiliły. Jak ostrzegają wywiady różnych europejskich krajów, rosyjscy szpiedzy i grupy dywersyjne mogą w najbliższym czasie podejmować różnego rodzaju akty sabotażu.