Ofiara kradzieży osobiście poinformowała o zdarzeniu bielskich policjantów. Jak mówiła w rozmowie z funkcjonariuszami, nieznana kobieta przywłaszczyła sobie jej telefon oraz znajdujący się w etui banknot 100-złotowy.
Okradła pracownicę sklepu. 67-latka jest w rękach policji
Okradziona relacjonowała, że do przestępstwa doszło w jej miejscu pracy. Poszła wywiesić ogłoszenie na tablicy, zostawiając swój telefon na leżącym nieopodal stoliku. Chwilę później do pracownicy sklepu podeszła starsza kobieta.
Przeczytaj także: Policja ujęła "Kopciuszka" z Małopolski. Grozi mu 5 lat więzienia
Seniorka spytała pracownicę sklepu o przeceniony towar. Ta szybko zorientowała się, że klientka w rzeczywistości zagaiła ją, aby ukradkiem zabrać telefon komórkowy. W rozmowie z funkcjonariuszami wyceniła wartość utraconych przedmiotów na około 590 złotych.
Przeczytaj także: Toruń. Nie miał wstydu. Zrobił to na oczach dzieci
Nieuczciwa klientka była na tyle nieostrożna, że ponownie odwiedziła sklep, gdzie wcześniej dokonała kradzieży. Gdy tylko sprzedawczyni ją spostrzegła, czym prędzej poinformowała o wszystkim funkcjonariuszy policji, którzy niezwłocznie zatrzymali wskazaną seniorkę.
Przeczytaj także: Zaryzykowali dla 28 butelek wina. Teraz grozi im 5 lat więzienia
Po zatrzymaniu okazało się, że zatrzymana to 67-letnia bielszczanka. Funkcjonariusze policji potwierdzili, że to ona stała za kradzieżą – w mieszkaniu seniorki znaleziono zaginiony telefon. Jak informuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji Bielsk Podlaski, za popełnione przestępstwo grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.