Na profilu SBU pojawiło się kolejne nagranie z pojmanym żołnierzem. Opowiedział jak naprawdę wygląda walka na froncie i jak duże straty ponosi Rosja, mimo ogromnej przewagi liczebnej.
"Okupanci ponieśli ogromne straty"
Pochodzący z Ługańska żołnierz brał udział w walkach na wschodzie Ukrainy. Do wojska został zmobilizowany z białoruskiej milicji ludowej.
Czytaj także: Rosyjscy oficerowie jak ruchome cele. Ukraińcy na łowach
Żołnierz wymienił miasto Rubiżne, znajdujące się w obwodzie ługańskim. W ulicznych walkach miało tam zginąć ponad 70 proc. jego kompanii. Strona rosyjska "zdobyła" wtedy jedną ulicę. Straty odrobiono zmobilizowanymi naprędce rekrutami, a "nową" brygadę wysłano później do Siewierodoniecka.
Tam Siły Zbrojne Ukrainy zaskoczyły okupantów ciężkim ogniem. To skłoniło ich do poddania się, aby przynajmniej uratować swoje życie. Obecnie ten oraz inni więźniowie składają zeznania przed śledczymi SBU - czytamy w poście SBU.
Od początku wojny Rosja miała stracić około 33,8 tys. żołnierzy, w tym 200 tylko ostatniej doby. Co więcej, ukraińska armia przesuwa się coraz bardziej na wschód, w stronę terenów okupowanych przez Rosję. Tam też toczą się obecnie najcięższe walki, w których przewagę uzyskuje strona ukraińska.
Ukraiński Sztab Generalny Sił Zbrojnych informuje także na bieżąco o stratach bojowych Rosjan. Obecnie wynoszą m.in.: 1 477 czołgów, 3 588 pojazdów opancerzonych, 749 systemów artylerii, 238 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 98 systemów przeciwlotniczych, 216 samolotów, 181 śmigłowców, 601 dronów, 2 527 pojazdów i cystern oraz 14 jednostek pływających. Jeżeli chodzi zaś o straty podczas ostatniej doby, to było to: dziewięć czołgów, 11 pojazdów opancerzonych, cztery systemy artylerii, a także trzy wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.