Nagranie wideo, na którym widać niecodzienne zdarzenie obejrzało 8 milionów osób. Mieszkanka jednego z bloków uwieczniła kamerą swojego telefonu kondukt żałobny jadący za karawanem. Nie byłoby w tym zapewne nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wzięło w nim udział dziesięć kolorowych furgonetek z lodami.
Każda z furgonetek odgrywała wesołą melodyjkę. To właśnie ta jest jednym z charakterystycznych elementów sprzedaży mrożonych smakołyków. Jeden z internautów zamieścił również nagranie wideo uchwycone ze swojej perspektywy. Brytyjczyk wytłumaczył, że podszedł do okna mieszkania, gdy usłyszał znaną mu muzykę. Zaciekawiło go, dlaczego słyszy ją o tak nietypowej porze roku. Gdy zobaczył karawan zrozumiał, że pojazdy nie prowadzą sprzedaży, a uczestniczą w pogrzebie.
Wiadomo, dlaczego pogrzeb przybrał tak nietypową formę. Sprzedawcy lodów w swoich kolorowych furgonetkach żegnali w ten sposób swojego zmarłego kolegę po fachu. Wielu internautów nie ukrywało swojego wzruszenia i podziwu dla wspaniałego pożegnania, o którym zrobiło się głośno na całym świecie.
To się ceni! Najwyraźniej kochał to, co robił i był szanowany przez innych ludzi. Pod koniec życia to wszystko, na co możemy liczyć - napisał komentujący.
To naprawdę piękny sposób na okazanie szacunku - zwróciła uwagę internautka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.