Tancerki z grupy 101 Doll Squadron wystąpiły w środę na ceremonii zorganizowanej przez australijską marynarkę wojenną. Impreza odbywała się z okazji przyjęcia do służby nowego statku, HMAS Supply. Klip z pokazu tanecznego wywołał ogromne poruszenie wśród Australijczyków.
Czytaj także: Koszmarne zaniedbanie rodziców. 12-latka nie żyje
Twerking na wojskowej uroczystości. W sieci wrze
Dalsza część uroczystości odbywała się w wolniejszym tempie. Wystąpiła orkiestra dęta, a przemówienia na temat nowego statku wygłosili wojskowi dowódcy. Obserwatorzy mogli zobaczyć także maszerujących i salutujących żołnierzy.
Największe oburzenie wywołał oczywiście sam pokaz taneczny. Oliwy do ognia dolała jeszcze telewizja ABC, która połączyła taniec z ujęciami na kamienne twarze wojskowych dowódców. Szybko okazało się jednak, że klipy pochodzą z różnych wydarzeń.
Royal Australian Navy poinformowała, że żaden z wysokich rangą urzędników ani generałów nie widział pokazu tanecznego. Miał się odbywać przed ich przebyciem. Choć ABC przeprosiło za wprowadzanie widzów w błąd, sprawa tancerek na wojskowej uroczystości wcale nie przycichła.
Kiedy klip trafił do mediów społecznościowych, w sieci zawrzało. Niektórzy byli zniesmaczeni występem. Inni natomiast podkreślali, że nie ma w nim nic niestosownego.
Na filmie widać, jak grupa siedmiu tancerek uprawia twerking. To taniec polegający na rytmicznym potrząsaniu biodrami i pośladkami. Kobiety na nagraniu występują w dosyć skąpych strojach.
"Prawdopodobnie niewłaściwe". Lawina komentarzy po występie tanecznym
Niecodzienny taniec na wojskowej ceremonii wywołał lawinę komentarzy. Część konserwatywnych polityków oceniła, że coś takiego nie powinno mieć miejsca w wojsku. Niezależna senator Jacqui Lambie stwierdziła, że czuła się "jakby oglądała Super Bowl" .
To absolutnie szokujące. Dobrze dla tych dziewczyn, że się tam dostały. Jednak występowanie przed okrętem wojennym na wpół nago jest prawdopodobnie niewłaściwe – powiedziała.
Znaleźli się także obrońcy tancerek. Podkreślono, że to robienie szumu wokół wydarzenia jest niestosowne. Skrytykowano m.in. gazetę The Daily Telegraph, która umieściła sugestywne fotografie z pokazu na rozkładówce.
W takim tonie wypowiedziały się też same tancerki. W opublikowanym oświadczeniu podkreśliły, że wydarzenie niesłusznie urosło w mediach do rangi bardzo isotnego.
Uważamy to za przerażające. To jakaś potrzeba seksualizacji kobiet i ich tańca dla ich własnej satysfakcji – napisano.
Australijski portal dla kobiet Mamamia ocenił, że wydarzenie faktycznie było dziwaczne. Podkreślono jednak, że nie było w nim nic zdrożnego. – Koniec końców te kobiety po prostu wykonywały swoją pracę – podsumowano.
Czytaj także: Twerkuje nosem. Obejrzało ją prawie 30 mln internautów
Obejrzyj także: Tak wyglądały przygotowania do ślubu Kaczorowskiej i Peli