W środę 7 października Ministerstwo Zdrowia opublikowało kolejny przerażający raport dotyczący epidemii koronawirusa w Polsce. Tylko w środę potwierdzono łącznie 3003 przypadki zakażenia wirusem. Zmarło łącznie 75 osób. To najwyższa dobowa liczba zgonów od początku epidemii. 67 pacjentów miało choroby współistniejące, a 8 pozostałych zmarło na COVID-19.
Roman Giertych wykorzystał niechlubny rekord, by w ostrych słowach zwrócić się do premiera Mateusza Morawieckiego. W lipcu tuż przed wyborami prezydenckimi, premier Morawiecki zachęcał do pójścia na wybory, zapewniając, że nie musimy już bać się wirusa, bo jest on w odwrocie.
Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać. Trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca. Wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się, idźmy na wybory - apelował Mateusz Morawiecki w lipcu.
Roman Giertych opublikował dzisiaj na swoim profilu na Twitterze ostry wpis, nawiązując do powyższych słów Mateusza Morawieckiego.
75 osób już się nie obawia wirusa... niech odpoczywają w pokoju. Panie Premierze Morawiecki! Czy przeprosi Pan rodziny tych ofiar za swoje lekceważenie możliwości rozszerzenia się epidemii? Za słowa, że wirus już nie jest dla nas groźny. Za wypowiedź, że nie musimy się już bać? - pisze Giertych.
Kilka dni temu "Gazeta Wyborcza" informowała, że politycy Platformy Obywatelskiej odwrócili się od mecenasa Giertycha i według nieoficjalnych doniesień Giertych chce wyprowadzić się za granicę, a w kraju realizować jedynie praktykę adwokacką.
Czytaj także: Duda zdjął rękawiczkę dla Kaczyńskiego. W sieci burza
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.