Znany prawnik i twórca bloga Dogmaty Karnisty w dosadny sposób opisuje przepisy, które rządzący wprowadzili od początku października. Co wzbudziło sprzeciw karnisty?
W opinii eksperta osoba, która ukradnie trzy batoniki z różnych sklepów, może otrzymać karę wyższą, niż pirat drogowy, który przyczynił się do wypadku drogowego z trzema ofiarami śmiertelnymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak to możliwe? Doktor habilitowany nauk prawnych Mikołaj Małecki cytuje konkretne założenia znowelizowanej ustawy.
Drobny sklepowy złodziejaszek, który zuchwale ukradnie batonika, będzie podlegał karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. A jak z góry zaplanuje, że zuchwale ukradnie 3 batoniki z różnych sklepów, kara wzrasta dwukrotnie: grozi mu maksymalnie 16 lat więzienia. Zgodnie z przepisami Ziobry, takiej kary nie da się w żaden sposób nadzwyczajnie złagodzić - zauważa karnista.
Prawnik pokazuje inne absurdy przepisów
Z kolei wspomniany pirat drogowy "podlega karze pozbawienia wolności maksymalnie do 8 lat, a jego kara może zostać złagodzona na zasadach ogólnych".
Czytaj także: Decyzja zapadła. Będą kontrole na granicy!
Jak wskazuje Małecki, jest wiele innych kuriozalnych przepisów, wprowadzonych z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości pod rządami Zbigniewa Ziobry. To m.in. kara za "myślozbrodnię" czy "premia za zgwałcenie".
Zgodnie z nowelizacją, sprawcy zgwałcenia bardziej opłaca się umyślnie spowodować ciężkie kalectwo ofiary, gdyż w tej sytuacji ma mu grozić maksymalnie 20 lat więzienia. Jeśli jednak sprawca nieumyślnie przesadzi, i w następstwie czynu przypadkowo – nieumyślnie – spowoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu, któremu nawet będzie się starał zapobiec, grozić mu będzie dożywotnie pozbawienie wolności - pisze na swoim blogu Małecki.
Jednocześnie specjalista od prawa karnego twierdzi, że przepisy te w ogóle nie obowiązują. Ma to wynikać z niekonstytucyjnego trybu uchwalenia przepisów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.