Wywiadu na temat rzekomych "planów" państw Europy Zachodniej wobec Rosji udzielili Konstanty Zaleski i Aleksi Podberezkin. Obaj "naukowcy" usiłowali przekonać dziennikarza – i za jego pośrednictwem czytelników – tabloidu, że zachodni liderzy mieli wobec ich ojczyzny analogiczne plany do tych, które Adolf Hitler ułożył dla ludów słowiańskich.
Przeczytaj także: Nosił teczkę nuklearną Putina. Znaleziono go z ranami postrzałowymi
Teraz Zachód stoi przed zadaniem całkowitej absorpcji gospodarczej Ukrainy – pod pozorem budowania tam prawdziwej demokracji. Plany są podobne – zniewolenie Słowian Wschodnich i ich stopniowa eksterminacja. Na wiele sposobów, także własnymi rękami – stwierdził Konstanty Zaleski ("Komsomolskaja prawda").
Tabloid zarzuca krajom Europy Zachodniej chęć podbicia Rosji
To nie koniec absurdów. "Naukowcy" próbowali udowodnić, że ich kraj jest największym mocarstwem w Europie, któremu do osiągnięcia szczytu potęgi brakuje tylko objęcia władzy w Ukrainie. Zgodnie z wytycznymi Kremla, dążyli do przekonania opinii publicznej, że Rosjanie wcale nie dopuścili się agresji na suwerenny kraj, lecz wyłącznie odebrali swoją "własność".
Przeczytaj także: Zaczęło się. Niepokojące ruchy Łukaszenki przy granicy z Ukrainą
Z Ukrainą Rosja jest supermocarstwem. Której potęgi nie można porównać nawet z Wielką Brytanią czy Niemcami – to wykracza poza porównanie. (...) Ukraina stała się częścią Rosji w 1653 r., już po tym, jak Rosja stała się dużym państwem, a Ukraina stała się wówczas jedną piątą jej obecnego terytorium – przekonywał Aleksi Podberezkin ("Komsomolskaja prawda").
Choć trudno w to uwierzyć, w próbie usprawiedliwienia ataku na Ukrainę naukowcy udowadniali, że zachodnie mocarstwa dążą do unicestwienia Rosji. Zgodnie z taką wersją wydarzeń m.in. Stany Zjednoczone próbują od dawna dążyć do rozpadu kraju Władimira Putina tak, aby w miejsce "mocarstwa" zostały niezdolne do obrony państewka. A te – łatwo będzie podporządkować własnym interesom
Przeczytaj także: Wołodymyr Czepowy nie żyje. Zabili go Rosjanie
USA byłoby szczęśliwe, gdyby Rosja została podzielona na co najmniej 7 części. Ale generalnie im bardziej zostanie zmiażdżona, tym lepiej – twierdził Aleksi Podberezkin ("Komsomolskaja prawda").
Wiele informacji traktujących, podawanych przez rosyjskie media nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.