Sąd skazał pedofila, którego oskarża się o niewyobrażalne wyrachowanie w działaniach. Jego ofiarami były adoptowane dziewczynki. Wszystkie dzieci miały mniej niż 13 lat. Mężczyzna z Chabarowska gwałcił je prawie codziennie w okresie od 2012 roku do lutego 2017 r., kiedy to jego praktyki wyszły na jaw. Od tego czasu szukała go policja, jednak ukrywającego się mężczyznę złapano dopiero w lipcu ubiegłego roku.
Gwałty wyszły na jaw, bo jedna z dziewczynek opowiedziała o nich nauczycielce. Ta zawiadomiła służby, ale policji nie udało się wtedy schwytać pedofila. Akt oskarżenia wobec Liszawskiego zdradza, jak okrutnie traktował adoptowane dzieci. Miał zabierać każde z nich po kolei do wynajmowanego specjalnie w tym celu mieszkania i tam zmuszać do stosunków. Prokuratura mówi o traktowaniu dziewczynek jako seksualnych niewolnic.
Lista oskarżeń była długa. Zarzucano mu łącznie ponad 900 przypadków gwałtu na nieletnich. Rosyjskie media piszą o sprawie, że jest to najgorszy przypadek pedofilii w historii kraju. W akcie oskarżenia wynotowano m.in. 248 gwałtów na nieletnich, 358 "brutalnych aktów seksualnych", 22 przypadki "brutalnych czynów o naturze seksualnej", 122 przestępstwa "o naturze seksualnej z użyciem przemocy lub groźbą przemocy", a także 151 przypadków "seksualnego wykorzystania bezbronności ofiary".
Matka dzieci nie została skazana. Udowodniono przed sądem, że nic o sprawie nie wiedziała - informuje Daily Mail.
Za sprawę odpowiedzą też miejscowe służby socjalne. Rosyjskie władze chcą wyjaśnić, dlaczego mężczyzna mający już troje własnych dzieci, dostał zgodę na adopcję kolejnych. Na każde z nich otrzymywał zapomogę o równowartości ok. 1300 zł miesięcznie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.