63-letni Donald Ray Lantz i 62-letnia Jeanne Kay Whitefeather stanęli we wtorek przed sądem hrabstwa Kanawha. Postawiono im liczne zarzuty, w tym handlu ludźmi, zmuszania dzieci do pracy przymusowej oraz zaniedbywania dzieci i narażania ich na utratę zdrowia.
Według lokalnego serwisu Metro News u dzieci doszło do poważnych obrażeń ciała. Rodzice oskarżeni są także o łamanie praw człowieka. Ich działania miały być podyktowane uprzedzeniami rasowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sędzia Maryclaire Akers stwierdziła, że dzieci "były wykorzystywane zasadniczo jako niewolnicy".
Szok w USA. Pierwsze aresztowanie już w październiku
Para została po raz pierwszy aresztowana w październiku 2023 r., po kontroli stanu zdrowia, która wykazała, że dwoje z pięciorga adoptowanych dzieci pary – w wieku 6, 9, 11, 14 i 16 lat, żyje w nieludzkich warunkach w posiadłości w Sissonville.
Czytaj także: Krystyna Janda pobita. Szczegóły są szokujące
We wcześniejszym oświadczeniu złożonym przed sądem oskarżony Donald Ray Lantz stwierdził, że stodoła, w której znaleziono dzieci w wieku 14 i 16 lat, stanowiła "klub dla nastolatków". Zaprzeczył, jakoby dzieci były w nich przetrzymywane bez możliwości wyjścia.
Kaucja za zwolnienie każdego z rodziców na wolność została ustalona na 500 tysięcy dolarów. Termin rozprawy pary wyznaczono na 9 września.