O sprawie poinformował portal 24tp.pl. Śledztwo w sprawie afery korupcyjnej na Podhalu trwało dwa lata. Zarzuty przyjmowania łapówek postawiono wielu urzędnikom. Wśród nich znaleźli się między innymi szef Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu i jego zastępca. Pieniądze za pomoc w uzyskaniu kontraktów przekazywało im ponad 20 przedsiębiorców z branży budowlanej.
Przedsiębiorcom przekazywane były kosztorysy inwestorskie oraz informacje o kwocie, jaką zamawiający chce przeznaczyć na realizację zamówienia. Dodatkowo urzędnicy przedłużali terminy wykonania prac, zlecali roboty dodatkowe, a także podmieniali dokumenty w ofertach przetargowych zawierających błędy, tak by nie odrzucać ofert zaufanych wykonawców - napisało ABW.
ABW poinformowało o skali procederu. Uczestniczyło w nim 21 firm budowlanych i handlowych. W sprawie zatrzymano 25 osób oraz przeprowadzono 150 przeszukań. Główni podejrzani trafili na kilka miesięcy do aresztu. 23 przedsiębiorców usłyszało zarzuty, których podejrzewa się o przyjęcie 2,8 miliona złotych łapówek.
Czytaj także: Lekkomyślny manewr? Policja pokazała zdjęcia spod Rypina
Skomplikowana sprawa znajdzie swój finał w sądach. 14 maja wpłynął akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Nowym Targu. Wyłączono jednak wątki dotyczące korupcji urzędników państwowych i samorządowych instytucji funkcjonujących na terenie województwa małopolskiego. Te zostaną rozstrzygnięte w odrębnych postępowaniach.