O zdarzeniu poinformowali we wtorek 7 lutego funkcjonariusze placówki Straży Granicznej w Krakowie - Balicach. Strażnicy graniczni odmówili wkroczenia na terytorium Polski 31-letniemu Brytyjczykowi, który przyleciał do stolicy Małopolski z Manchesteru. Powód może wydawać się dość kuriozalny.
Brytyjczyk zatrzymany na lotnisku
Mężczyzna posiadał ważny paszport wydany przez uprawniony organ, nienaruszona była też strona z danymi personalnymi. 31-latek jednak przed przybyciem do portu lotniczego własnoręcznie zniszczył część dokumentu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Lecisz Ryanairem? Tych miejsc lepiej nie rezerwuj
Okazany do kontroli dokument nie uprawniał do Brytyjczyka do przekroczenia granicy z powodu … braku kilku kartek - przekazała w oficjalnym komunikacie mjr SG Dorota Kądziołka, rzecznik prasowy komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.
W rozmowie z funkcjonariuszami Brytyjczyk przyznał, że zdawał sobie sprawę z brakujących stron w paszporcie, lecz "nie przypuszczał, że okoliczność ta stanie się przyczyną braku zezwolenia na wjazd do Polski" - wskazuje mjr Kądziołka.
Mężczyzna był zmuszony spędzić noc w pomieszczeniach placówki Straży Granicznej na lotnisku i oczekiwać tam na lot powrotny do domu. Co ciekawe, to już drugi taki przypadek, do jakiego doszło na krakowskim lotnisku w ciągu ostatniego miesiąca.
W połowie stycznia strażnicy graniczni mówili wjazdu 25-letniemu mężczyźnie, który także przyleciał do Polski z Wielkiej Brytanii. Podczas kontroli paszportowej funkcjonariusze zauważyli bowiem, że w dokumencie powyrywane były fragmenty stron wizowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.