Wiosną ub. roku, Ministerstwo Zdrowia zawarło umowę na zakup 1,2 tys. respiratorów dla chorych na Covid-19. Pośrednikiem miała być firma byłego handlarza bronią, Andrzeja Izdebskiego. Firma E&K umowę zrealizowała tylko częściowo. Od pozostałej części resort odstąpił, żądając zwrotu części przedpłaty wraz z odsetkami.
Czytaj też: Media: odnalazły się respiratory Szumowskiego
Minister: Komornik zajął konta
We wtorek, minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że sprawa respiratorów i pieniędzy, których wciąż nie oddała firma została objęta przez niego nadzorem. Skierował ją do Prokuratorii Generalnej, chcąc odzyskać środki za maszyny, których nie ma. I dodał, że owocem współpracy był nakaz egzekucji komorniczej środków. Nakaz ten miał wejść w życie.
Teraz, jak stwierdził Niedzielski, nakaz egzekucji zaczął być realizowany.
Z informacji, jakie otrzymałem (...) wiem, że na koncie osoby, która ten kontrakt realizowała i nie wywiązała się z zobowiązań, komornik zajął już połowę kwoty, która jest zobowiązaniem - powiedział Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej we wtorek.
Z kolei sam Izdebski, z którym skontaktowała się stacja TVN24 stwierdził, że i tak wpłaciłby pieniądze na konto MZ. I dodał, że wciąż ma 450 maszyn, których nie wzięło od niego Ministerstwo Zdrowia.
Czytaj też: Koronawirus. Nowe informacje ws. szczepionki na COVID-19 od Moderny
Ja i tak bym to wpłacił do ministerstwa, bez sensu takie postępowanie - powiedział handlarz bronią.
Zaległości, których dotyczy wniosek do Prokuratorii Generalnej to niemal 15 mln zł - wynika zaświadczeniu resortu zdrowia z początku listopada.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.