- Od tygodnia trwa festiwal nienawiści i hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które od lat wykonują działalność edukacyjną - grzmiał we wtorek z sejmowej mównicy Przemysław Czarnek, komentując aferę "willa plus". Dziennikarze tvn24.pl ujawnili niedawno, jak publiczne pieniądze trafiają do podmiotów bliskich PiS i obozowi władzy. Minister Czarnek rozdał w sumie 42 organizacjom 40 milionów złotych na zakup lub remont nieruchomości.
W związku z gigantyczną aferą, która wybuchła po tej publikacji, już na początku wtorkowego posiedzenia Sejmu padł wniosek o wotum nieufności dla Czarnka. - Wniosek o odwołanie człowieka, który zabiera dzieciom, żeby dać kolegom. Willa plus to zalegalizowane złodziejstwo. Czarnek czuje się bezkarny! - grzmiała posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Kiedy minister przemawiał, po sali niosły się okrzyki "złodzieje!". Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej w pewnym momencie wstała, żeby zrobić Czarnkowi zdjęcie. "Ktoś się tłumaczy - #willaPlus. Czarnek się tłumaczy, ale nie nam, ale PIS. Widzicie to?" - stwierdziła Lubnauer, która udostępniła zdjęcie na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lubnauer zasugerowała tym samym, że Czarnek przemawiał nie tyle do opozycji, ile do własnego obozu - i to na nim chciał zrobić jak najlepsze wrażenie i podreperować swoją nadszarpniętą w ostatnim czasie reputację. Zwłaszcza że - jak opisuje "Gazeta Wyborcza" - afera z udziałem ministra edukacji stała się problemem dla polityków PiS. - To zaczyna być namacalna afera, czyli że rozlała się już po kraju, a skojarzenie jest łatwe: swoi dali swoim - mówią w rozmowie z "Wyborczą" politycy PiS.
Czytaj także: Ekspert z Ibizy spojrzał na Szydło. Nie ma wątpliwości
"Jak możecie patrzeć w oczy ludziom"
We wtorek od początku posiedzenia w Sejmie było gorąco. Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówiła, że minister Czarnek niszczy Polskę i traktuje ją jak własny folwark. - Dość tego! - podkreślała wyraźnie poirytowana.
Jak możecie patrzeć w oczy ludziom, którzy dzisiaj płacą wysokie czynsze? Jak możecie popatrzeć w oczy nauczycielom, którzy zarabiają minimalną pensję, a wy rozdajecie pieniądze na willę dla swoich? - zastanawiała się z kolei Krystyna Szumilas z KO.
Willa plus - o co chodzi?
Aferę "willa plus" opisali Justyna Suchecka i Piotr Szostak - dziennikarze tvn24.pl. Nazwa afery odnosi się do rozdawania nieruchomości i pieniędzy przez ministerstwo Przemysława Czarnka organizacjom powiązanym z PiS-em. Zostało to przemilczane przez publiczne media.
To są fundusze, które, jak rozumiem, zawsze były. Były przekazywane do różnych organizacji zawsze. Raz otrzymują takie organizacje, a raz otrzymują inne organizacje - tak do bulwersującej sprawy odnosił sę prezydent Andrzej Duda.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.