Dyrekcja CKZiU w Sosnowcu zwolniła nauczyciela z 10-letnim stażem, bo uczniowie twierdzą, że ten jest "za...ty" - uważają autorzy petycji do dyrektora CKZiU w Sosnowcu ws. zwolnienia Andrzeja Skomorowskiego.
O co chodzi? Na ścianie w ciemni fotograficznej pojawiały się napisy tworzone przez uczniów szkoły. Pewnego dnia osoby uczęszczające do szkoły napisały, że m.in. Andrzej Skomorowski jest "za...tym nauczycielem". To miało zbulwersować dyrekcję i doprowadzić do jego zwolnienia.
Uczniowie podkreślają, że nauczyciel jest ich przyjacielem i często stawał w ich obronie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z zaniepokojeniem przyjęliśmy informację o zwolnieniu pana Skomorowskiego z pracy. Jest to dla nas, jak i dla szkolnej społeczności, sytuacja kompletnie niezrozumiała i szokująca. Będąc jego uczniami, uważamy, że pan Andrzej Skomorowski realizował swoje obowiązki, wynikające z art. 6 Karty Nauczyciela, na najwyższym poziomie — przeczytamy w opublikowanej w sieci petycji adresowanej do dyrekcji.
Portal o2.pl skontaktował się z Andrzejem Skomorowskim. Nauczyciel ostro komentuje postępowanie osób zarządzających CKZiU w Sosnowcu i stawia mocne zarzuty.
Czytaj także: Skrytykowała koleżankę, która identyfikuje się jako kot. Nauczycielka nazwała ją "nikczemną"
Dostałem wypowiedzenie z pracy z dniem 31 maja. Pani dyrektor stwierdziła, że powodem jest utrata zaufania do nauczyciela. Chodziło podobno o to, że pozwoliłem pisać uczniom po ścianach — przekazał o2.pl Skomorowski.
Według Skomorowskiego, uczniowie mieli ciche przyzwolenie do pisania na ścianach ciemni. To ich oddolna inicjatywa. Warunek, jaki postawili nauczyciele, był jeden: żadnego obrażania.
Napisy pojawiły się dwa lata temu. Przez pierwszy rok było OK. Nikt nie miał pretensji. W drugim roku uczniowie napisali, że kilku nauczycieli (w tym Andrzej Skomorowski - przyp. red.) są "za...ści". To bardzo oburzyło panią dyrektor — mówi zwolniony nauczyciel.
Czytaj także: Uczniowie prześladowali ją w szkole. Tak się zemściła
Według Skomorowskiego dyrektor szkoły Elżbieta Czernik wskazała, że przytoczone słowa mają zniknąć. Po paru dniach dyrekcja zażądała zmycia wszystkich słów z ciemni. To jednak nie był koniec.
Ciemnia była oazą spokoju dla uczniów. Każdy mógł się tam zrelaksować, odpocząć, zebrać myśli. Pani dyrektor poszła o krok dalej i kazała zlikwidować to miejsce — twierdzi nasz rozmówca, który jest nauczycielem przedmiotów zawodowych kierunku technik fotografii i multimediów.
Konflikt nauczycieli i dyrekcji, w tle prawa uczniów
Zwolniony pedagog podkreśla, że wyrzucenie za słowo było tylko podsumowaniem konfliktu, który od dłuższego czasu zaogniał się w szkole.
Dochodziło do bardzo nieprzyjemnych sytuacji. Dyrektorka potrafiła zastraszać nauczycieli, okrzyczeć ich publicznie na środku korytarza za niesubordynację na radzie pedagogicznej — wskazuje Skomorowski.
Według rozmówcy o2.pl, na linii nauczyciele-dyrekcja nie układało się dobrze, od kiedy na stanowisko wicedyrektor powołano Elżbietę Włodarczyk. Kobieta jest koordynatorem kuratorium oświaty w Sosnowcu.
Przepracowałem w tej szkole 10 lat. Nasza współpraca układała się dobrze, do momentu zatrudnienia pani wicedyrektor. To ona oskarżyła mnie bezpodstawnie o to, że palę na lekcji. Imprezy szkolne nie były już już organizowane dla uczniów, a dla nauczycieli. Dyrekcja lekceważyła też uczniów, ich potrzeby i zdanie — dodaje Skomorowski.
Wiadomo, że sprawa zakończy się procesem. Zwolniony nauczyciel złożył pozew o odszkodowanie wobec bezzasadnego zwolnienia z pracy.
Uczniowie zapowiadają protest
Osoby, które uczą się w sosnowieckiej szkole planują dużą akcję protestacyjną, a sama petycja jest wyłącznie wstępem.
Organizujemy akcję protestacyjną w piątek 23 czerwca na zakończeniu roku. Przerwiemy uroczystość i wejdziemy na środek z banerami — przekazał nam Oskar Chodur, jeden z uczniów szkoły.
Zwolnienie pana Andrzeja Skomorowskiego to kolejny problem w naszej szkole. W toaletach nie ma podstawowych środków m.in. papieru toaletowego. Dyrekcja lekceważąco podchodzi do kontaktu z nami, nawet z samorządem kontaktuje się tylko pisemnie. Podkreślamy, że dalsza edukacja będzie utrudniona, ciężko będzie nam zastąpić osoby, które odchodzą — słyszymy.
Uczniowie planują spotkać się z władzami Sosnowca, aby porozmawiać o spornych kwestiach.
Będziemy chcieli spotkać się z prezydentem Sosnowca, aby poruszyć tę sprawę i wskazać na nieprawidłowości, do których dochodzi w naszej szkole — mówi portalowi o2.pl autorka petycji Patrycja Seweryn.
Dyrekcja zaprzecza, aby zastraszano nauczycieli
O odniesienie się do wyżej wskazanych zarzutów poprosiliśmy dyrekcję szkoły. W jej imieniu odpowiedział Dominik Kowalski, nauczyciel etyki, filozofii i matematyki, pełniący również w CKZiU w Sosnowcu funkcję "osoby do kontaktu z mediami". Przesłał nam oświadczenie, które publikujemy w całości.
Rozwiązanie stosunku pracy z panem Andrzejem Skomorowskim nastąpiło w dniu 31 maja 2023 roku w wyniku utraty zaufania. Utrata zaufania do pracownika była związana z uporczywym ignorowaniem uwag przełożonych. Nauczyciel do dnia dzisiejszego nie podjął próby wyjaśnienia swojego stanowiska w ramach zwyczajów, reguł i zasad współżycia społeczności szkolnej. Petycja uczniów została złożona na portalu www.naszademokracja.pl. Autorka petycji, ani inni uczniowie nie poinformowali dyrekcji o jej utworzeniu. Mając na względzie dobro uczniów, dyrekcja planuje rozmowę na ten temat z samorządem uczniowskim szkoły.
Przedstawiciel szkoły odniósł się także do pozostałych kwestii, które porusza Skomorowski i uczniowie.
Nigdy nikt nie oskarżył pana Skomorowskiego o palenie tytoniu w szkole. Mogło dojść do chwilowego braku środków higienicznych w toalecie, który został uzupełniony. Jest to normalna sytuacja w każdej dużej placówce publicznej. Nie jest też prawdą, że uczniowie nie mogli się skontaktować z dyrekcją oraz że dochodziło do zastraszania nauczycieli. Podobne zarzuty i opinie są w całości fałszywe i nietrafne — przekazał Kowalski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.