13 marca poseł PiS i wiceminister resortu edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski podzielił się na Twitterze specyficznym zdjęciem dzieci, zrobionym w muzeum Stacja w Warszawie. Na fotografii widać jego synów, udających, że strzelają do manekina ubranego w radziecki mundur. Wiceszef MEiN opatrzył zdjęcie słowami:
Czytaj także: Kobiety biją mężczyzn? Korwin-Mikke nie ma wątpliwości
Dziś byliśmy w Muzeum Stacja. Moi synowie z właściwą postawą wobec bolszewików. Co ciekawe bez mojej ingerencji – napisał na Twitterze
Zdjęcie Rzymkowskiego wywołało oburzenie opozycji
Fotografia nie spotkała się z przychylnością opozycji. W miniony piątek posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska powiadomiła, że jako przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Edukacji Przyszłości wraz z Krystyną Szumilas, wiceprzewodniczącą Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Martą Goblik, przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży skierowała pismo do rzecznika praw dziecka z prośbą o interwencję w tej sprawie.
Jak Gajewska pisze na swoim twitterowym profilu, kierowała nią troska o dobro publiczne i prawo małoletnich do życia bez przemocy. Posłanki uznały, że zachowanie ministra odznacza się demoralizacją, która polega na nawoływaniu do zabijania.
Zgodnie z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją. W zachowaniu Ministra Tomasza Rzymkowskiego widzimy głęboką demoralizację oraz propagowanie aktów nienawiści, a nawet publicznego nawoływania do zabijania innych ludzi. Ochrona praw dziecka jest zaliczana do najważniejszych konstytucyjnie chronionych wartości. Szczególną uwagę należy zwrócić na funkcję publiczna, którą pełni Pan Rzymkowski, która związana jest z wychowaniem całego pokolenia Polaków - napisały posłanki KO w liście do rzecznika
Sam Rzymkowski nie powstrzymał się od komentarza i w piątek odniósł się do sprawy na Twitterze:
Dawno nie czytałem niczego tak absurdalnego. Wyjaśniam szanownym Paniom Poseł, że chłopcy nie celowali z broni, ale z palca i nie do żołnierzy Armii Czerwonej, ale do manekinów. PO w swoim skręcie w lewo zaszła tak daleko, że nawet w antykomunizmie widzi "demoralizację" – odpowiedział na zarzuty opozycji
Odpowiedź Rzecznika Praw Dziecka raczej nie spełniła oczekiwań posłanek KO. Mikołaj Pawlak odniósł się do ich pisma również na Twitterze, udostępniając stare medialne nagłówki dotyczące opozycji.
Szanowna Pani Poseł Kinga Gajewska, na gesty trzeba w ogóle bardzo uważać. A dzieci powinniśmy uczyć ich znaczenia, np. ostrzec, że za gest podrzynania gardła mogła Pani odpowiedzieć karnie. Ufam, że wszyscy odrobimy tę lekcję - napisał Pawlak w odpowiedzi na list posłanek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.