Z Białorusi już teraz trafiają do Polski uchodźcy z Bliskiego Wschodu. Ściąga ich do swojego kraju i "eksportuje" do Europy Aleksander Łukaszenka, traktujący to jak swoisty sposób walki z Zachodem. Sytuacja może się dodatkowo zaostrzyć, jeśli na pograniczu pojawią się uchodźcy z Afganistanu. Jak dziś wygląda sprawa bezpieczeństwa wschodniej granicy RP?
Od kilkunastu dni polsko-białoruska granica przeżywa oblężenie migrantów z Bliskiego Wschodu. Tylko 5 sierpnia Straż Graniczna zatrzymała 71 osób. Między 6 a 8 sierpnia przekroczyło ją 349 osób. Obrazy, jakie płynęły z Podlasia, były niepokojące.
Afganistan, uchodźcy i terroryści
Wkrótce Europa może stanąć w obliczu poważnego kryzysu. Trudno oczekiwać, by zwycięski pochód talibów po władzę w Afganistanie nie wywołał fali uciekinierów z tego kraju. Trudno także uwierzyć, by takiej sytuacji nie wykorzystała Rosja i coraz bardziej zależna od niej Białoruś. Sygnalizowała to specjalistka ds. bezpieczeństwa i Europy Wschodniej Anna Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Uchodźcy z Afganistanu mogą się tu jak najbardziej pojawić. Niebezpieczne jest to, że wśród uchodźców mogą znaleźć się terroryści. Choćby z uwagi na to, że z więzień w Afganistanie wypuszczane są lub uciekają osoby za terrorystów uznawane. Znaleźliśmy się w punkcie wyjścia, w sytuacji, w jakiej byliśmy 20 lat temu. Wyrosło nowe pokolenie terrorystów, zahartowanych w bojach w różnych miejscach świata – mówi o2.pl były szef Agencji Wywiadu, płk Grzegorz Małecki.
Warto podkreślić i wyartykułować, że uchodźca nie równa się terroryście. Przed reżimem talibów nie uciekają dziś przecież bojownicy organizacji terrorystycznych, ale zwykli ludzie. Rodziny z dziećmi, studenci czy urzędnicy upadłego rządu. Należy jednak przyjąć założenie, że takie organizacje jak Al-Kaida czy wciąż działające Państwo Islamskie mogą tę okazję wykorzystać, by między tłumem obawiających się o wolność, zdrowie i życie uciekinierów wkomponować ludzi stanowiących realnych zagrożenie.
A płk Małecki ocenia, że to co się dziś dzieje w Afganistanie, będzie miało przełożenie na globalną sytuację bezpieczeństwa.
Afganistan funkcjonował w naszej świadomości na zasadzie garnka z zupą, który stoi gdzieś daleko na gazie i się gotuje. Ale teraz ten garnek wykipiał i może poparzyć wszystkich dookoła – zauważa Małecki.
Kluczowe Iran i Rosja
O potencjalnym zagrożeniu mówi także były wiceszef Służby Kontrwywiadu Wojskowego płk Maciej Matysiak. W rozmowie z o2.pl opowiada, że wszystko zależy od tego, jak zachowają się w Afganistanie talibowie i jaki przyjmą scenariusz: czy zablokują granice, czy też nie. Podkreśla również, że istotne będzie postępowanie Iranu i Rosji. A Rosjanie swojej ambasady z Afganistanu nie ewakuują.
Zobaczymy jak będzie wyglądał nowy rząd stworzony przez talibów oraz strategia Rosjan i Irańczyków na zarządzanie uchodźcami. Dla obu tych krajów USA i Europa Zachodnia to główne cele. Co więc zrobić, by im zaszkodzić? Udrożnić szlaki dla uciekinierów – twierdzi płk Matysiak.
Dodaje również, że Białoruś może być dla Rosjan bardzo dogodnym kanałem przerzutu, więc to realny scenariusz.
W ciągu miesiąca lub dwóch przekonamy się jak będzie wyglądała sytuacja, bo nie jest łatwo zorganizować przerzutu takiej masy ludzi. Ale ten ruch będzie działał, nie oszukujmy się. Choćby i przy pomocy TIR-ów. Do TIR-a zmieści się około 20-30 osób. A niech takich pojedzie kilka tysięcy. I co? – pyta dalej oficer.
Uważa, że realny jest scenariusz, w którym znowu dojdzie w tej sprawie do konfliktu na linii Polska - Unia Europejska.
A na granicy?
Wróćmy jednak do granicy polsko-białoruskiej. Straż Graniczna pracuje na wysokich obrotach, ale funkcjonariusze wypowiadać się nie chcą. A przez "zieloną granicę", głównie na odcinku między Krynkami a Kuźnicą Białostocką płyną imigranci.
Nieoficjalnie mówi się o dużych, kilkudziesięcioosobowych grupach dziennie. Pytanie, co stanie się, jeśli na pograniczu pojawi się fala ludzi z Afganistanu, powinno dziś wybrzmiewać w budynkach kilku ministerstw i gabinetów szefów służb.
Obejrzyj także: Kabul się boi. Najnowsze zdjęcia ze stolicy Afganistanu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.