Sytuacja w Afganistanie nadal pozostaje napięta. 15 sierpnia w kraju tym władzę po wielu latach przerwy przejęli Talibowie. Zdarzenie spowodowało chęć masowej emigracji z kraju. Uciekł stamtąd nawet sam prezydent Aszraf Ghani, który był pełen obaw o swojej życie. Akcje ewakuacyjne swoich obywateli i dyplomatów przeprowadziło również wiele krajów, w tym m.in. Stany Zjednoczone. Na lotnisku w Kabulu panuje przez to absolutny chaos.
Amerykańscy żołnierze nareszcie przekazali dobre wieści związane z Afganistanem. Jedna z Afganek urodziła dziecko podczas lotu ewakuacyjnego na pokładzie wielkiego samolotu C-17 Globemaster sił powietrznych USA. Po wydaniu na świat potomka kobieta opuściła pokład maszyny w bazie lotniczej Ramstein w Niemczech.
Nietypowy lot miał miejsce 21 sierpnia i nie obył się bez komplikacji. Afganka miała komplikacje podczas porodu. Dowódca samolotu zdecydował się zejść nim na inną wysokość, aby zwiększyć ciśnienie powietrza w kabinie. Pomogło to ustabilizować stan kobiety i najprawdopodobniej uratować jej życie. Po wylądowaniu w Niemczech córeczka i matka zostały przetransportowane do pobliskiej placówki medycznej. Ich stan zdrowia określono jako dobry.
Historia porodu zyskała globalny rozgłos. Wszystko za sprawą amerykańskich żołnierzy, którzy zamieścili na Twitterze opis zdarzenia i kilka fotografii z bazy wojskowej w Niemczech. Postawa mundurowych została doceniona przez internautów, którzy licznie skomentowali wpis.
Jesteśmy tak pobłogosławieni, że te gwiezdne jednostki chronią i służą naszemu krajowi i innym w tak honorowy sposób - napisał komentujący.
Fantastyczna praca wszystkich zaangażowanych. Pokazujecie najlepszą stronę USA - zaznaczyła internautka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.