Rozsiada się na samochodach. Nisko lata, zaczepiając skrzydłami rowerzystów czy jadących na hulajnogach. Dziobem obgryza opony zaparkowanych samochodów - to tylko niektóre z "przewinień" niepokornej papugi. Mieszkańcy, którzy zgłosili sprawę portalowi ePoznań, zaznaczają, że ani straż miejska ani policja nie reagują.
Zwierzę atakuje rowerzystów, samochody, niszczy cudze mienie. Wśród społeczności Mosiny narasta irytacja, wczoraj na forum pojawił się filmik jak papuga wlatuje do środka samochodu, gdzie znajduje się dwójka małych dzieci - przekazał portalowi jeden z czytelników.
Kolejna mieszkanka miała zostać zaatakowana w czasie jazdy na skuterze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdyby nie reakcja kierowcy z naprzeciwka, byłaby kolizja - przyznała kobieta.
Czytaj także: Wykluły się w torbie. Grozi mu 20 lat więzienia
Właściciel uporczywej papugi nie jest anonimowy
Na lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkańcy zaznaczają, że właściciel papugi jest im znany. Wypuszcza ją luzem, żeby mieć...spokój. Bo podobno ptak ten gdy jest w zamknięciu, to bardzo głośno hałasuje.
Straż Miejska zaznacza, że do tej pory nie otrzymała żadnych zgłoszeń. Problem irytującej papugi jest natomiast mundurowym znany. Tymczasem takie zgłoszenie i wykazanie, że papuga doprowadziła do szkód, może jej właściciela słono kosztować.
Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany - czytamy w art.77 Kodeksu Wykroczeń.
Oznacza to, że mieszkańcy każde niebezpieczne zdarzenie z udziałem papugi powinni zgłaszać służbom. Inną kwestią jest to, że ptak może natychmiast odlecieć i złapanie go będzie przypominało "szukanie wiatru w polu".