''Pan FAFO'', czy ''Pan Pallywood'' (połączenie słów "Palestyna" i "Hollywood" - red.), to jeden z najbardziej wszechstronnych i płodnych aktorów naszych czasów! Nie ma roli, której by się nie podjął. Nie ma wyzwania aktorskiego, którego by się nie podjął. Żyje sztuką aktorską! - ironizuje profil Visegrad24 na portalu X, pisząc o Salehu Aljafarawim.
Aljafarawi twierdzi, że jest obywatelem palestyńskim i mieszkańcem Strefy Gazy. Podczas trwającej wojny między Izraelem a Hamasem, mężczyzna tworzy filmy, które (przynajmniej z pozoru) mają wpływać na wzrost sympatii społecznych dla Hamasu. 25-latek prowadzi popularne konto na Instagramie.
To właśnie na Instagramie opublikował viralowe wideo, na którym cieszył się z rakiet wystrzeliwanych przez Hamas w stronę Izraela. Kilka dni później zamieścił materiał, na którym płakał z powodu bombardowań odwetowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
25-latek często zamieszcza w sieci podobne materiały. Sęk w tym, że jednego dnia wciela się w postać konającego pacjenta, by już następnego dnia zostać np. ''radiologiem''. Jak zauważyli dociekliwi internauci, udawał już m.in. korespondenta wojennego, przewodnika wycieczek, żołnierza czy romantycznego piosenkarza.
''Aktorzy kryzysowi'' i dezinformacja w sieci
Choć dla wielu sympatyzujących z Izraelem internautów sprawa wydaje się oczywista, postaci ''Pana FAFO'' warto się przyjrzeć z dystansem. Zarówno w wojnie w Ukrainie, jak i w Strefie Gazy, dezinformacja stała się istotnym narzędziem wykorzystywanym do wywierania wpływu społecznego.
Patrząc na ''Pana FAFO'', odgrywającego różne role, można ''wpaść w zasadzkę'' i pomyśleć, że Palestyńczycy zmyślają historie o okrucieństwie Izraela, a przerażające zdjęcia i filmy to tylko inscenizacje z udziałem aktorów. Warto podkreślić, że zbitkę materiałów z udziałem Palestyńczyka opublikowano nawet na oficjalnym koncie Izraela w X.
Portal Konkret24 przypomina, że motyw ''kryzysowych aktorów'' to trick wykorzystywany od dawna w dezinformacji, dający pożywkę zwolennikom teorii spiskowych. Gdy nie można zaprzeczyć faktom i zdarzeniom, wprowadza się nową narrację i neguje prawdziwość bohaterów. Zasadne wydaje się więc pytanie, kto stoi za postacią ''Pana FAFO''.