Choe Ung Chol, popularny aktor z Korei Północnej, największe sukcesy odnosił w latach 90. Wtedy też wystąpił w serialu "Sekretarz Partii Taehongdang" (대홍단책임비서), który opowiada historię projektu rekultywacji w Taehongdan w celu uprawy ziemniaków podczas głodu w latach 90.
Aktor wymazany z serialu
Serial łączy w sobie wiele wątków, a jednym z nich jest historia Jang Myong U (Choe Ung Chol), kochanka, a następnie męża adoptowanej córki sekretarza Partii Taehongdan. Jang Myong U jest silnym i pewnym siebie młodzieńcem, który robi wrażenie na otaczających go ludziach. Po wielu niepowodzeniach prowadzi brygadę robotników do pracy.
Czytaj także: Kim Dzong Un o "prawdziwej wojnie". Zwrócił się do armii
Okazało się, że w odświeżonej wersji serialu, Jang Myong U ma twarz zupełnie innego aktora. Zmianę zauważyła Tatiana Gabroussenko, profesor Uniwersytetu Koreańśkiego w Seulu, znawczyni kultury Korei Północnej. Na stronie NK News napisała, że za tą zmianą stoi wiele czynników. Aktor Choe Ung Chol miał podpaść samemu Kim Dzong Unowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy reżim postrzega kogoś jako wroga, będzie bezlitośnie go ścigał i niszczył, miażdżąc wszelkie wskazówki, że kiedykolwiek istniał. Korea Północna jest najwyraźniej biegła w wysoce zaawansowanych technikach edycji cyfrowej, tworząc fałszywą postać dla serialu telewizyjnego, który ma ćwierć wieku - napisała.
W powtórkach jeden z głównych bohaterów ma twarz aktora Pak Jong Taeka. Sceny pozostały jednak bez zmian, nawet mimika i gestykulacja jest taka sama. Serial, w odświeżonej wersji, można zobaczyć w całości w serwisie YouTube.
Choe popadł w niełaskę u samego Kim Dzong Una. Miał być przed laty zdemaskowany jako notoryczny kobieciarz i współpracownik Jang Song Thaeka - wuja Kim Dzong Una, który został stracony dekadę temu. Los aktora nie jest znany.
Plotki sugerują, że Jo mógł nawet spłodzić inne kochane dzieci z wyższych szczebli elity Pjongjangu, a niektórzy uciekinierzy twierdzą nawet, że wykorzystał te powiązania do nieokreślonych planów finansowych z udziałem urzędników Partii Robotniczej - dodała profesor.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.