Abp Desmond Tutu zmarł drugiego dnia świąt w wieku 90 lat. Wieść o jego śmierci zasmuciła wiernych na całym świecie, w szczególności środowiska działaczy na rzecz praw człowieka, a także środowiskiem mniejszości seksualnych, za którymi Tutu niejednokrotnie się wstawiał. Znane są jego słowa ws. LGBT: - Jeżeli Bóg jest homofobiczny, nie oddawałby mu uwielbienia - powiedział niegdyś duchowny.
Tutu był pierwszym czarnoskórym arcybiskupem. Był wielkim przeciwnikiem segregacji rasowej. Szczególnie przeciwstawiał się jej najbardziej radykalnej wersji, gdzie społeczności różnych ras miałyby rozwijać się odizolowane od siebie. Dzięki niemu wprowadzono do konstytucji w RPA ważny zapis o zakazie dyskryminacji rasowej. W 1984 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.
Czytaj także: "Wyście powariowali?!" Tusk nie wytrzymał
Zwłoki Tutu poddane zostaną akwamacji
Zwłoki hierarchy kościelnego wkrótce zostaną poddane akwamacji. Ta metoda kremacji zdobywa ostatnio coraz większą popularność. Wszystko dzięki jej mniejszemu wpływowi na środowisko. Metoda ta znana jest też pod nazwami takimi jak "zielona kremacja" czy "ekologiczna kremacja" na Zachodzie.
Jak przebiega akwamacja? Ciało abp. Desmonda Tutu zostanie zanurzone "w mieszaninie wody w środowisku zasadowym, wywołanym obecnością wodorotlenku potasu, w metalowym cylindrze pod ciśnieniem", a następnie wszystko zostanie "ogrzane do około 150 Celsjusza" - "The Guardian".
W ten sposób odsłaniają się kości, które następnie zostaną wysuszone i umieszczone w urnie w postaci prochu. Urnę otrzymają bliscy Tutu, w tym jego żona Nomaliza. Warto dodać, że anglikański duchowny sam prosił o to, aby jego zwłoki skremowano w sposób ekologiczny, alternatywny do typowego ciałopalenia. Klasyczna kremacja negatywnie wpływa na środowisko z powodu wysokiej emisji gazów cieplarnianych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.