W piątek 10 lipca kandydaci na prezydenta RP będą prowadzić ostatni dzień swojej kampanii wyborczej. Zapewne większość osób już wie, na którego polityka zagłosuje w niedzielę, jednak sondaże wyborcze wskazują, że spora grupa ludzi nadal jest niezdecydowana. Dotyczy ono zarówno wskazania swojego faworyta, jak i samego udziału w głosowaniu.
Jeśli chodzi o sondażowe poparcie dla kandydatów, od wielu dni oscyluje ono w okolicach remisu. W zależności od tego, kto weźmie udział w danym badaniu, jedno z nich wskazuje delikatne zwycięstwo Andrzeja Dudy, inne mówi natomiast, że przewagę ma Rafał Trzaskowski. Jedna rzecz pozostaje niezmienna, a jest to bardzo niewielka różnica poparcia pomiędzy kandydatami.
Wybory 2020. Czyje głosy będą kluczowe?
Najnowszy sondaż prezydencki przeprowadzony dla OKO.press przez Ipsos pokazuje pewne zależności. Przede wszystkim widać, że Andrzej Duda ma ogromne, ale też i stabilne poparcie wśród określonych grup osób.
Jego elektorat - zwłaszcza 60 plus i z miast do 20 tys., jest tak zmobilizowany, że aż trudno w to uwierzyć - czytamy w raporcie.
O czyje głosy musi zatem starać się Rafał Trzaskowski, aby mieć realną szansę na wygraną? Przede wszystkim kluczem może okazać się frekwencja - kandydat Koalicji Obywatelskiej powinien szukać swojej szansy wśród tych osób, które nie planują w ogóle oddać swojego głosu w niedzielę. Jeśli chodzi zaś o grupy społeczne, to najważniejsze w przypadku Trzaskowskiego będą głosy osób młodych, wykształconych (matura i więcej) oraz tych z większych miast.
Bez mobilizacji tych wyborców, opozycja może przegrać - pisze OKO.press
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.