Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Aleksander Lwow. Dlaczego nie wróciłby na Mount Everest

2

Aleksander Lwow, legenda polskiego himalaizmu, nie planuje powrotu na Mount Everest. Himalaista zdradził, co najbardziej zniechęca go do kolejnych wypraw na Mount Everest.

Aleksander Lwow. Dlaczego nie wróciłby na Mount Everest
Himalaista wspinający się na Mount Everest (Getty Images, Robert Holmes)

Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, Aleksander Lwow, znany polski himalaista, który uczestniczył w najważniejszych wyprawach, nie zamierza wracać na Mount Everest. Jak sam przyznaje, tłumy ludzi pod szczytem są dla niego zbyt przytłaczające. Lwow, zdobywca czterech ośmiotysięczników dodaje, że czuje się już emerytem.

Aleksander Lwow to postać, która na stałe wpisała się w historię polskiego alpinizmu. W 1984 r. wspólnie z Krzysztofem Wielickim zdobył swój pierwszy ośmiotysięcznik, Manaslu. Kolejne sukcesy to Lhotse, Czo Oju i Gaszerbrum II. Lwow jest także autorem najszybszego polskiego wejścia na Pumori, które zajęło mu zaledwie siedem godzin.

Ostatnio Lwow uczestniczył w otwarciu wystawy "Freedom Climbers – Wrocławianie w Górach Wysokich" w Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu. Ekspozycja prezentuje osiągnięcia takich himalaistów jak Wanda Rutkiewicz, Wojciech Kurtyka i sam Lwow.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"

Lwow rozpoczął swoją przygodę z górami jeszcze w technikum. Studiował na Politechnice Wrocławskiej, gdzie dzięki wsparciu dziekan Barbary Gawryszewskiej mógł brać udział w licznych wyprawach.

Mówiłem pani dziekan, że muszę jechać na wyprawę, a ona mówiła do mnie: chłopie, przynieś pan jakiś papier, a już coś z tym zrobię — wspomina Lwow, cytowany przez PAP.

Złoty czas polskiego himalaizmu i życie po

Lata 70. i 80. to okres, który Lwow nazywa "złotym czasem" polskiego himalaizmu. W 1984 r. wraz z Wielickim wytyczył nową drogę na Manaslu, która do dziś pozostaje niepowtórzona. "Dla mnie był to pierwszy ośmiotysięcznik, bo wcześniej próbowałem na Evereście, na K2" - mówi Lwow.

Obecnie Lwow mieszka w pobliżu Głubczyc i prowadzi spokojne życie emeryta. Przez 25 lat zajmował się rolnictwem, posiadając 25 hektarów w Kotlinie Kłodzkiej.

Mam 71 lat i jestem już emerytem - podkreśla Lwow, dodając, że nie zamierza oszukiwać swojej metryki.
Autor: AWWA
Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 26.12.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tajemniczy manewr tureckiego samolotu nad Polską. Leciał do Rosji
Rodzina zatruta marihuaną na Wigilii. Posłanka Jachira komentuje incydent
Katastrofa samolotu w Kazachstanie. W maszynę uderzyły odłamki rosyjskiej rakiety?
Iga Świątek płaci ogromne podatki. "To zaczyna boleć po prostu"
Prof. Środa dosadnie o kolędach i Bożym Narodzeniu
Tych ciast nie wkładaj do zamrażarki. Stracą nie tylko smak
W trakcie ciąży walczyła o życie. Przytyła, potem rozpoczął się koszmar
Abp Jędraszewski krytykuje rządzących. Apeluje o czujność i sprzeciw
Nowe władze walczą z lojalistami Asada. Rozpoczęła się specjalna operacja
Gertrudę Gesach uznali za winną czarów. Za karę spłonęła na stosie
Rosjanie przekreślają szanse na pokój? Stawiają żądania Ukrainie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić