Dokument "Nawalny" (2022) ukazywał m.in. niełatwy proces powrotu do zdrowia Aleksieja Nawalnego w Niemczech. Rosyjski prawnik dochodził tam do zdrowia po próbie otrucia go przez rosyjskie służby specjalne. Te podały mu bojowy środek chemiczny - nowiczok.
W 2021 roku Nawalny zdecydował się wrócić z Niemiec do Rosji. Wówczas został aresztowany na lotnisku w Moskwie. Skazano go na wieloletnie więzienie. Najpierw mężczyznę osadzono w kolonii karnej w Mielechowie. W grudniu 2023 roku przeniesiono go do kolonii karnej nr 3 w Charpie. Tutaj opozycjonista niestety zmarł 16 lutego 2024 roku.
Aleksiej Nawalny nie żyje. Tak wspominała go córka w filmie
W filmie dokumentalnym pt. "Nawalny" o Aleksieju Nawalnym wypowiadała się m.in. jego córka Daria. Młoda kobieta nie kryła silnego wzruszenia, kiedy mówiła o swoim ukochanym tacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Począwszy od 13. roku życia zastanawiałam się, co bym zrobiła, jeśli mój tata zostałby zabity. (...) Taty nie było przy mnie, gdy kończyłam szkołę średnią. Cały dzień myślałam wtedy o tym, że byłyby ze mnie bardzo dumny, gdyby zobaczył jak wchodzę na tę scenę i odbieram swój dyplom - mówiła przez łzy Daria.
23-latka wskazała też w produkcji "Nawalny", co myśli o powrocie Aleksieja Nawalnego z Niemiec do Rosji. - Wiem, że tata tęskni za Rosją, choć strach wracać. Gdyby nie wrócił do Rosji, powiedziałabym mu: "musisz wrócić i walczyć" - podała stanowczo.
47-letni opozycjonista oprócz córki Darii, osierocił też 16-letniego syna Zacharego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.