W sobotę (22 lipca 2023 r.) w godzinach popołudniowych w hali z opadami chemicznymi w miejscowości Przylep pod Zieloną Górą wybuchł potężny pożar. W akcji bierze udział samolot, który zrzuca środek gaśniczy.
Oprócz tego żywiołem walczy blisko 20 zastępów straży pożarnej i cały czas dojeżdżają nowe.
Substancje i związki, które się palą mogą mieć charakter szkodliwy. Prosimy, żeby wszyscy w miarę możliwości pochowali się w domach, gdyż jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, sytuacja nieopanowana - zaapelował do mieszkańców Zielonej Góry i okolic rzecznik prasowy Lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. kpt. mgr inż. Arkadiusz Kaniak, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Czytaj więcej: Eksplozja w oczyszczalni ścieków. Mężczyzna ciął pocisk artyleryjski szlifierką kątową
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W związku zaistniałą sytuacją Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało komunikat, który dotyczy mieszkańców, którzy znajdują się blisko miejsca niepokojącego zdarzenia.
Alert RCB w Zielonej Górze. Uwaga, w m. Przylep (22.07) palą się substancje niebezpieczne. Zachowaj ostrożność, nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz zostań w domu, zamknij okna - napisało RCB na Twitterze.
Wiadomość została wysłana także do mieszkańców zagrożonych terenów.
W beczkach na terenie hali składowane były różne substancje chemiczne
Wiadomo, że do Zielonej Góry przyjechał wojewoda lubuski Władysław Dajczak. O godz. 18.30 rozpoczęło się tam posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
St. kpt. mgr inż. Kaniak przekazał mediom, że w beczkach na terenie hali składowane były różne substancje chemiczne. - Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jakie to były konkretnie związki, wiemy, że mamy do czynienia z substancjami niebezpiecznymi - wyjaśnił.
Podkreślmy, że na ten moment nie ma żadnych informacji o poszkodowanych.