Grupa badawcza OCEARCH, która znakowała rekina, oszacowała, że waży 725 kg przy długości ponad czterech metrów. Contender znajduje się teraz w pobliżu Stanów Zjednoczonych.
Biolodzy po raz pierwszy oznaczyli rekina o 22:52 czasu lokalnego 17 stycznia, gdy znajdował się około 45 mil od granicy Florydy i Georgii. Następnie rekin przesunął się na północ w ciągu następnych czterech dni, a następnie powrócił - relacjonuje "Daily Mirror".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejny tydzień rekin spędził niemal w tym samym miejscu, po czym ruszył na południe. Przemierzył łącznie 270 kilometrów, ale ludzie po wschodniej części wybrzeża USA mogą bezpiecznie korzystać z plaż.
Dzięki GPS-owi wiadomo, że rekin nie zbliża się do plaż i cały czas znajduje się w bezpiecznej odległości około 60 km. Badacze zamontowali mu na płetwie specjalny lokalizator. Każde wynurzenie rekina na powierzchnie wysyła jego położenie. Rekin musi jednak wynurzyć się na minimum 90 sekund, aby urządzenie zaczęło działać.
Badacze określili Contendera jako "dojrzałego samca" i "najlepszego wojownika oceanu".
"Rekiny białe zazwyczaj przemieszczają się dalej na północ wiosną i latem. Dzieje się tak zazwyczaj dlatego, że wzdłuż północno-wschodniego wybrzeża USA i Kanady jest mnóstwo fok" - czytamy w artykule "Daily Mirror".
Żarłacz biały ma bardzo czuły węch. Potrafi wyczuć jedną kroplę krwi w 115 l wody. Pływa z prędkością sięgającą nawet 40 km/h. Żywi się dużymi rybami, żółwiami morskimi oraz poluje na foki i delfiny.
Naukowcy twierdzą, że rekin biały celowo nie atakuje ludzi, a jeśli już dojdzie do ataku, to na wskutek pomyłki. Na dowód wskazują sposób ataku. Rekin nie rozrywa bowiem ofiary, lecz gryzie i w większości wypadków odpływa, pozwalając ofierze przeżyć.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.