Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, zapowiedział, że opuszcza stanowisko, na które mianował go prezydent Joe Biden. Złożył już rezygnację, a obowiązki ambasadora będzie pełnił do 20 stycznia 2025 roku. To dzień, w którym Donald Trump zostanie zaprzysiężony na Kapitolu jako 47. prezydent USA.
20 stycznia 2025 r. będzie moim ostatnim dniem na stanowisku ambasadora USA w Polsce. Złożyłem rezygnację na ręce prezydenta Bidena, któremu jestem dozgonnie wdzięczny za powierzenie mi tej misji - poinformował Brzezinski, cyt. przez "Fakt".
Przypomnijmy: w 2021 r. prezydent Joe Biden miał zadzwonić do siostry Marka Brzezinskiego, która jest popularną w USA dziennikarką, by pogratulować jej nominacji dla jej brata. - Staram się dać Polskę twojemu bratu. Jaki jest jego numer, Mika? - miał powiedzieć Biden, którego cytowały wówczas amerykańskie media.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mark Brzezinski odchodzi ze stanowiska
Jeszcze zanim policzono wszystkie głosy oddane w wyborach prezydenckich w USA, Mark Brzezinski zapewnił, że niezależnie od wyniku, "bliska przyjaźń między Polską i Stanami Zjednoczonymi będzie trwała".
Jeżeli Donald Trump wygra, powiem jedno: jego zainteresowanie Polską jest bardzo wyraźne. (...) Donald Trump jest przyjacielem Polski i Polaków - zapewnił dyplomata.
Mark Brzezinski to syn Zbigniewa Brzezińskiego, byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Jimmy'ego Cartera. Z wykształcenia jest prawnikiem i dyplomatą. Za kadencji prezydenta Baracka Obamy, Brzezinski był ambasadorem USA w Szwecji.