Departament Sprawiedliwości USA przekazał, że 67-letni Alexander Yuk Ching Ma został aresztowany w piątek. Jest oskarżony o ujawnianie tajnych informacji dotyczących obrony narodowej chińskiemu wywiadowi. Mężczyzna ma we wtorek stanąć przed sądem. W przypadku skazania grozi mu kara dożywocia.
Alexander Yuk Ching Ma, naturalizowany obywatel USA urodzony w Hongkongu, rozpoczął pracę dla CIA w 1982 roku. Po 7 latach odszedł ze służby i pracował w Szanghaju. W 2001 r. przeniósł się na Hawaje.
Były oficer CIA razem z krewnym szpiegował na rzecz Chin
67-latek i jego krewny, który również pracował w CIA, przez ponad dekadę mieli szpiegować na rzecz Chin. Oskarżono ich o dzielenie się informacjami dotyczącymi personelu, operacji i metod pracy CIA z chińskim wywiadem.
Część z ich spotkań w Hongkongu została nagrana. Wynikało z nich, że Alexander Yuk Ching Ma miał dostać 50 tys.dolarów (ok. 185 tys. zł) w gotówce za ujawnione tajemnice. Mieszkając na Hawajach, zwrócił się do FBI o pracę, aby ponownie uzyskać dostęp do tajnych informacji rządu USA i przekazać je Chinom. Został zatrudniony przez biuro FBI w Honolulu w 2004 r. jako lingwista kontraktowy i ukradł tajne dokumenty.
Czytaj także: Iran złapał "szpiegów CIA". Dostaną karę śmierci
Krewny, który wraz z 67-latkiem brał udział w spisku, ma teraz 85 lat. Jest naturalizowanym obywatelem USA, który urodził się w Szanghaju. Śledczy nie starają się o nakaz jego aresztowania, ponieważ cierpi on na "zaawansowaną i osłabiającą chorobę poznawczą" - podaje BBC.
Zobacz także: Ujawnili je 17 lat temu. Szpiegowskie zdjęcia zdradziły wstrząsającą prawdę