"Działająca w Libanie szyicka organizacja Hezbollah, która przez lata stanowiła najpoważniejsze bezpośrednie zagrożenie strategiczne dla Izraela, stała się "cieniem samej siebie" – napisał analityk w komentarzu opublikowanym na stronie internetowej ośrodka.
W ciągu kilku dni spektakularna seria izraelskich posunięć wywiadowczych i wojskowych poważnie osłabiła zdolności bojowe Hezbollahu i rozbroiła jego kadrę dowódczą – ocenił Levitt.
Jego zdaniem, po zbombardowaniu ośrodka dowodzenia tej organizacji i zabiciu jej przywódcy Hasana Nasrallaha, "nie jest przesadą stwierdzenie, że Hezbollah sprzed dwóch tygodni już nie istnieje".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A ponieważ Hezbollah był kręgosłupem sieci zastępczych bojówek Iranu, tzw. Osi Oporu, strategia tego kraju, polegająca na zbrojeniu i rozmieszczaniu grup zastępczych w regionie, również stała się nagle zagrożona – podkreślił analityk.
Według Levitta izraelska operacja zaskoczyła dowództwo Hezbollahu, które błędnie kalkulowało, że arsenał rakietowy powstrzyma Izrael przed atakowaniem sił tej organizacji w Libanie. Sam Nasrallah groził Izraelowi w ubiegłym roku, że w przypadku ataku "zostałby cofnięty do epoki kamienia".
Decyzja nie powinna dziwić
Jednak, jak zauważył Levitt, decyzja o podjęciu działań przeciwko Hezbollahowi nie powinna dziwić, ponieważ od najazdu palestyńskiego Hamasu z 7 października 2023 roku izraelskie społeczeństwo coraz bardziej skłaniało się ku opinii, że sytuacja na północy kraju i ciągłe ostrzały z terytorium Libanu są nie do zaakceptowania.
Izraelczycy "stracili cierpliwość" wobec ataków rakietowych Hezbollahu, a Nasrallah popełnił błąd, głęboko wierząc w powtarzane od lat twierdzenie, że Izrael jest "słabszy od pajęczej sieci".
Jeszcze w tym miesiącu, po eksplozji pagerów i krótkofalówek Hezbollahu, Nasrallah pojawił się na kanale satelitarnej stacji telewizyjnej tej grupy i spokojnie zapewnił, że 'rozliczenie nadejdzie'. Tak się stało, tyle że w przypadku Nasrallaha i organizacji, której przewodził – skonkludował Levitt.
Izrael ogłosił, że w wyniku ataków z powietrza zlikwidował dużą część potencjału bojowego Hezbollahu i zabił niemal wszystkich wyższych rangą dowódców tej grupy. W poniedziałek izraelskie siły zbrojne poinformowały o rozpoczęciu operacji lądowej przeciwko Hezbollahowi na południu Libanu.
Wojska izraelskie wkroczyły na teren tego państwa po raz pierwszy od trwającej nieco ponad miesiąc wojny z Hezbollahem latem 2006 roku. Izrael okupował południowy Liban w latach 1982-2000.