W ubiegły poniedziałek Mariusz Błaszczak poinformował w mediach społecznościowych, że do Polski trafiło siedem "Abramsów", na których szkolić mają się polscy żołnierze. Równocześnie minister obrony narodowej zapowiedział, że w kolejnych dniach spodziewana jest kolejna dostawa amerykańskiego sprzętu.
Amerykańskie czołgi na autostradzie w kierunku Polski. Takie otrzyma armia
Plan nakreślony przez MON jest jasny. Jeszcze na początku sierpnia ma rozpocząć się szkolenie polskich załóg z użytkowania czołgów M1A2 "Abrams". Nagranie udostępnione na twitterowym profilu ТРУХА jest dowodem na to, że kolejne transporty maszyn są w drodze.
Popularne "Abramsy" są produkowane masowo od 1979 roku - początkowo przez firmę Chrysler Defense, zwaną obecnie jako General Dynamics Land Systems. Obecne konstrukcje mocno różnią się od tych sprzed ponad 40 lat. Zostały unowocześnione i zaopatrzone w najnowszy sprzęt. W efekcie kolejne generacje "Abramsów" nadal stanowią o sile nie tylko amerykańskiej armii, ale też wielu innych państw.
Amerykańska armia posiada ponad 8600 "Abramsów". W sprzęt produkowany przez Stany Zjednoczone chętnie zaopatrują się też m.in. Egipt (ponad 1100 sztuk), Arabia Saudyjska (ponad 370 sztuk) oraz Maroko (ponad 220 sztuk).
Czytaj także: Rosjanie grzebali żywcem rannych kolegów?
"Abramsy" zostały po raz pierwszy użyte bojowo w trakcie operacji "Pustynna Burza". Amerykanie wykorzystali wtedy ponad 1800 maszyn, którym udało się zniszczyć wiele irackich T-55. Po latach model M1 ponownie został użyty w Iraku, gdy USA zaatakowały ten kraj, aby obalić Saddama Husajna.
Amerykanie utrzymują, że żaden "Abrams" nie został nigdy zniszczony w wyniku trafienia z wrogiego czołgu. Nie wszyscy jednak wierzą w tę narrację, gdyż w sieci można znaleźć nagrania przedstawiające zniszczone maszyny sprzedane przez USA innym krajom.
Polska planuje nabyć 250 używanych amerykańskich czołgów M1 Abrams w najnowszej wersji M1A2 SEP v3 oraz około 116 "Abramsów" z innych krajów w nieznanej wersji. Łącznie wydamy na to ok. 23,3 mld zł. Proces przekazania maszyn polskiej armii przyspieszył, po tym jak przekazaliśmy Ukrainie starsze czołgi T-72 w związku z rosyjską agresją.
Czytaj także: Polubił antywojenny post. Został ukarany przez sąd