W piątek 10 maja uwagę patrolujących Słupsk funkcjonariuszy zwrócił poruszający się citroenem mężczyzna. Szczególne zainteresowanie policjantów, wzbudziły drzwi pojazdu, które miały otwierać się i zamykać w nienaturalny sposób. Z tego powodu niemal natychmiast podjęli oni decyzje o odkręceniu materiałowej tapicerki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ta skrywała w sobie kilka owiniętych ciemną taśmą butelek. Po tym odkryciu postanowiono jeszcze bliżej przyjrzeć się osobowemu citroenowi. Ostatecznie słupscy funkcjonariusze odnaleźli aż 10 butelek cieczy, która okazała się płynną amfetaminą o wartość to 150 tysięcy złotych.
Kierujący citroenem mężczyzna trafił za kratki
Kierującym 42-latkiem z powiatu puckiego zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. Po przetransportowaniu na komendę i złożeniu odpowiednich wyjaśnień trafił on na trzy miesiące do aresztu. Obecnie o jego losie zadecyduje sąd.
Już teraz można jednak przypuszczać, że nieprędko wyjdzie na wolność. Za postawione mu zarzuty nabycia i wywiezienie na teren UE sporej ilości amfetaminy, mężczyźnie grozi co najmniej kilka lat kary. Sąd może bowiem skazać go na całkowite pozbawienie wolności od lat trzech do nawet dwudziestu.
Mieszkaniec powiatu puckiego usłyszał zarzut wewnątrzwspólnotowego nabycia i wwiezienia na teren Polski znacznych ilości zabronionych substancji, a sąd po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. - poinformował rzecznik KMP w Słupsku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.