Antyrządowe protesty. Uczestnicy przynieśli nadmuchiwane kaczki

W Bangkoku miała miejsce demonstracja przeciwko działaniom rządu. Jej uczestnicy zebrali się na jednym z najbardziej uczęszczanych skrzyżowań w mieście. Wielu przyniosło ze sobą dmuchane kaczki. Wybór właśnie takich gadżetów nie był przypadkowy.

Protesty w Bangkoku Protesty w Bangkoku
Źródło zdjęć: © Getty Images | Lauren DeCicca , Stringer
Ewelina Kolecka

Protest miał miejsce w piątek 27 listopada. The Guardian podaje, że w wzięło w nim udział około pięciu tysięcy osób. Tajlandczycy nieśli na ramionach nadmuchiwane kaczki, które stały się symbolem pokojowych wieców prodemokratycznych.

Protesty w Bangkoku. Dlaczego mieszkańcy Tajlandii wyszli na ulice?

Skrzyżowanie w północnej części Bangkoku pozostawało zablokowane przez kilka godzin. Uczestnicy domagali się uchwalenia w kraju nowej konstytucji, reformy monarchii oraz ustąpienia premiera Prayuta Chan-O-Cha ze stanowiska.

Protestujący Tajlandczycy podkreślają, że nie dążą do dokonania zamachu stanu. Żeby to podkreślić, w trakcie wydarzenia spalono portrety generałów, którzy w przeszłości w taki sposób przejęli władzę w kraju.

Zobacz też: Rekiny u wybrzeży Tajlandii. Efekt zamkniętych plaż przez COVID-19

Jedną z uczestniczek protestów była 32-letnia Natalie. Jak przyznała w wywiadzie dla The Guardian, ostatni zamach stanu – z 2014 roku – okazał się katastrofalny w skutkach dla Tajlandii. Z tego powodu demonstranci obawiają się, że kolejne takie wydarzenie również nie przyniesie państwu zmiany na lepsze.

Teraz w Bangkoku i Tajlandii panuje kryzys. Domagamy się nowych wyborów, zmiany premiera i rządu, który będzie rzeczywiście słuchał ludzi – podkreśla Natalie (The Guardian).

W trakcie demonstracji przećwiczono "powstrzymanie zamachu stanu". Nadmuchiwane kaczki, trzymane przez protestujących nad głowami, reprezentowały wojsko, które nie zrobi nikomu krzywdy.

Mimo zapewnień protestujących, w kraju krążą plotki o planowanym zamachu stanu. Odniósł się do nich Narongphan Jittkaewtae, dowódca tajskiej armii. Wojskowy uważa jednak, że szansa na przeprowadzenie puczu w kraju jest "mniejsza niż zero".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Dobra wiadomość dla pasażerów. PKP szykuje zmiany na święta
Dobra wiadomość dla pasażerów. PKP szykuje zmiany na święta
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Wozili ludzi na aplikację, sprawdziła ich policja. Oto wyniki kontroli
Wozili ludzi na aplikację, sprawdziła ich policja. Oto wyniki kontroli
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach