Organizatorem zjazdu był Andrej Piwowarow, szef organizacji Otwarta Rosja. Zaplanowano wykłady i warsztaty, podczas których uczestnicy mieli opracowywać strategie wyborcze, mających zapewnić im miejsca w lokalnych samorządach. Jednak niespełna godzinę po rozpoczęciu spotkania do akcji wkroczyła policja.
Moskiewska policja wkroczyła do hotelu. Siłą wyciągano opozycjonistów
Jak poinformowało rosyjskie MSZ, aresztowano prawie 200 osób. Oficjalnym powodem rozwiązania zjazdu przez służby porządkowe było nieprzestrzeganie przez jego uczestników koronawirusowych obostrzeń. Część osób miała także mieć powiązania "niepożądanymi organizacjami".
Finał krótkiego forum był bardzo symboliczny. Parlamentarzyści w policyjnych furgonetkach i zamaskowani policjanci wykręcający ludziom ręce – napisał w mediach społecznościowych jeden z opozycjonistów Ilja Jaszyn.
Wśród zatrzymanych znalazło się także wielu innych znanych działaczy i polityków, m.in. radna Moskwy Julia Galamina, były mer Jekaterynburga Jewgienij Rojzman oraz wiceszef fundacji Wolna Rosja Władimir Kara-Murza. Wszyscy zostali ukarani grzywną od 5 do 15 tys. rubli (od ok. 260 do 780 zł).
Porozmawialibyśmy na forum, wzięlibyśmy udział w warsztatach, uścisnęlibyśmy sobie ręce na pożegnanie i wrócilibyśmy do domów. Ale nie, trzeba było zatrzymać bez powodu 200 osób – ocenił w rozmowie z redakcją MKBH Jewgienij Rojzman.
Rosyjska policja aresztowała blisko 200 osób. "Członkowie niepożądanej organizacji"
Otwarta Rosja to organizacja z siedzibą w Wielkiej Brytanii, założona przez wygnanego rosyjskiego oligarchę Michaiła Chodorkowa. Została zdelegalizowana w Rosji w 2017 roku po tym, jak utworzono rejestr instytucji niepożądanych "stanowiących zagrożenie dla ustroju konstytucyjnego Rosji, bezpieczeństwa państwa i obywateli".
Wśród zgromadzonych zidentyfikowano członków organizacji, której działalność jest uważana za niepożądaną w Federacji Rosyjskiej. Nielegalnym działaniom zapobiegli policjanci – podkreśliło w oświadczeniu rosyjskie MSZ.
Czytaj także: Odkrycie w Gdańsku. Rosja reaguje: to szaleństwo!
Obejrzyj także: Kulisy rządów Władimira Putina. "W fotelu prezydenta Rosji siedzi bandyta"