Do skandalu doszło na jednej z najbardziej znanej imprezie z udziałem zwierząt w Arabii Saudyjskiej. Festiwal Wielbłądów Króla Abd al-Aziza to wydarzenie, na którym setki właściciele zwierząt walczą o miano najlepszego i najładniejszego wielbłąda. W tym roku wyszło jednak na jaw, że Arabowie są gotowi na wszystko, aby zwyciężyć.
Upiększają swoje zwierzęta
Sędziowie zauważyli, że niektórzy właściciele zwierząt stosują różne metody upiększania swoich zwierząt. Ekspertom i weterynarzom udało się dzięki "wyspecjalizowanej i zaawansowanej" technologii wykryć dziesiątki przypadków niedozwolonych manipulacji na wielbłądach.
Państwowa Agencja Prasowa Arabii Saudyjskiej podaje, że w tym roku z konkursu zdyskwalifikowano ponad 40 wielbłądów. Hodowcy stosują między innymi kolagenowe wypełniacze warg i nosa, sztucznie wzmacniają mięśnie hormonami, a ciała zwierząt "pompują" za pomocą gumek. Znaleziono także ślady przeprowadzania zabiegów zmniejszających uszy.
Właściciele mogą zgarnąć fortunę
Wykryto również, że to nie pierwszy taki przypadek — w 2018 roku sędziowie zdyskwalifikowały 12 wielbłądów po tym, jak wykryto, że wstrzyknięto im botoks. Wówczas jeden z właścicieli został przyłapany na przeprowadzaniu operacji kosmetycznych na wielbłądach.
Pula nagród festiwalu wynosi około 90 milionów dolarów, dlatego zwycięzca może zgarnąć fortunę. Ale chodzi nie tylko o pieniądze — hodowla wielbłądów to znacząca część gospodarki kraju, dlatego dobre wyniki mogą mieć pozytywny wpływ na biznes hodowców.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.