Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Arabowie zdziwieni. Mówią, co robią górale w Zakopanem

112

Jednym z głównych punktów wycieczek wśród Arabów odwiedzających Zakopane jest Gubałówka. Turyści z Bliskiego Wschodu mówią otwarcie, że w Tatrach czują się jak u siebie w domu, choć jednocześnie narzekają na pewne niedogodności.

Arabowie zdziwieni. Mówią, co robią górale w Zakopanem
Arabowie w Zakopanem (Agencja Wyborcza.pl, Marek Podmokły)

Arabowie to jedna z najliczniejszych nacji odwiedzających Zakopane. Reprezentacja turystów z Bliskiego Wschodu jest w stolicy polskich Tatr bardzo widoczna, a o względy Arabów zabiegają restauratorzy czy lokalni sklepikarze.

Nic w tym dziwnego, wszak Arabowie w Zakopanem czują się bardzo swobodnie, co przekłada się na spore wydatki. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden z turystów z Omanu mówi wprost o bardzo pozytywnych odczuciach z pobytu pod Giewontem:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bezpłatny szlak na Gubałówkę zamknięty. "Pieniądz nad przyjemnością"
Czujemy się tu jak u siebie w domu na suku (arabski rynek - przyp. red.), z tym, że u nas oferta jest bardziej zróżnicowana. Szukamy oryginalnych pamiątek dla naszych rodzin i znajomych. Naszym kobietom szczególnie podobają się kolorowe chusty oraz wyroby z drewna. Macie bardzo dobre cukierki i przysmaki - twierdzi, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Targowanie? Arabowie narzekają, że w Zakopanem to bardzo trudne

Jednocześnie jednak Zayn z Omanu zwraca uwagę na fakt, że lokalni sklepikarze nie są skorzy do targowania. Technika handlu, tak popularna w krajach arabskich, w Zakopanem jest bardzo trudna do zastosowania.

Dziwi mnie jednak to, że nie mogę nic utargować przy większych zakupach. U nas handel polega na negocjacjach, które często są rytuałem z przerywaniem negocjacji, wychodzeniem ze sklepu i powrotem, z zaproszeniem przez sprzedawcę na herbatę czy zimny napój, a czasem nawet wypalenie sziszy (arabska fajka wodna - red.). Negocjacje zwykle kończą się porozumieniem i poczuciem dobrze wynegocjowanej ceny - stwierdził.

Górale zwracają także uwagę na fakt, że polskie dzieci są roszczeniowe i próbują wymusić zakupy zabawek czy innych przedmiotów za pomocą płaczu i wrzasków. Arabskie zachowują się zgoła odmiennie.

One spokojnie przyglądają się, rozmawiają z rodzicami, głównie z ojcami. Kiedy dostają zabawkę, widać w ich oczach zachwyt, a kiedy odchodzą bez zakupu, nie robią awantury. Obserwuję to jako nowa babcia i widzę, że arabskie dzieci są spokojniejsze i bardziej zdyscyplinowane, a starsze opiekują się młodszymi - twierdzi góralka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Autor: ACG
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zero wyczucia! Partner Alishy Lehmann rozwścieczył kibiców
Kierowca BMW wyprzedził na pasach. Szybko pożałował
Nie żyje zasłużony policjant. Dariusz Biskup miał 52 lata
Sprawdzi się zamiast tui. Rośnie szybko i cały rok jest zielony
Władze Białegostoku przemówiły po śmierci Kononowicza. Odnieśli się do zarzutów
Zawieszenie broni na Ukrainie. "Putinowi trudno zgodzić się na to"
Publiczna egzekucja w Korei Północnej. Rozstrzelanie i palenie zwłok
To pierwszy taki przypadek. To może być rewolucja w leczeniu
Ambitny plan NASA. Teleskop SPHEREx już zaczął pracę
Ekspert zabrał głos. To koniec ukraińskiej operacji w obwodzie kurskim?
Emocjonujące starcie. Trenerzy PSG i Liverpoolu zabrali głos
Kiedy przycinać budleję Dawida? Nie przegap terminu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić