W lutym funkcjonariusze z Potoku Górnego (woj. lubelskie) dostrzegli dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn na polu w miejscowości Lipiny Górne Lewki. Młodzieńcy spacerowali po okolicy z wykrywaczami metali. 21 i 22-latek z powiatu biłgorajskiego zostali zatrzymani, ponieważ nie mieli pozwolenia na prowadzenie takiej działalności, choć wymaga tego ustawa o ochronie zabytków.
Niesamowite odkrycie na Lubelszczyźnie
W chwili zatrzymania mężczyźni mieli przy sobie wiele ciekawych znalezisk, m.in. bilon z okresu PRL. Ale to jeszcze nic, w porównaniu do tego, co mundurowi znaleźli w ich mieszkaniach. Tam zabezpieczono około 600 historycznych przedmiotów. Niektóre z nich wprawiły w osłupienie nawet doświadczonych archeologów.
Szczególną uwagę naukowców zwróciły m.in. denar Marka Aureliusza datowany na ok. 170 r. n.e., srebrny ort z 1754 r., czyli z czasów Augusta III Sasa czy moneta z okresu rządów Stanisława Augusta Poniatowskiego. Oprócz tego mężczyźni byli w posiadaniu ponad stu szelągów z czasów Jana Kazimierza z poł. XVII w. czy biżuterii z okresu od XVIII do XX wieku.
Czytaj także: Sprzątała plażę. Niewiarygodne, co wpadło w jej ręce!
Naukowa wartość odkrycia jest ogromna, szczególnie że w regionie, w którym znaleziono przedmioty, rzadko przeprowadzono jakiekolwiek badania, jak wskazał Wiesław Koman z zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".
Wymienione artefakty zostały zabezpieczone przez policję wraz z wieloma innymi cennymi przedmiotami, takimi jak żydowska pieczęć z przełomu XIX i XX wieku, carska klamra pasa wojskowego oraz stare pociski i kule. Będą one stanowić dowód w sprawie przeciwko młodym mężczyznom, a po zakończonym postępowaniu trafią w ręce naukowców do dalszych badań, które mogą okazać się przełomowe w kwestii wyznaczania nowych miejsc stanowisk archeologicznych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.