Asteroida Apophis, która swoją nazwę wzięła od demona mroku i chaosu z mitologii egipskiej, od początku budziła spore zainteresowanie. Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", obiekt został odkryty w 2004 roku i jak wskazywały pierwsze wyliczenia, znajdował się na kursie kolizyjnym z Ziemią. Uzyskała wówczas 4 w 11-stopniowej skali Torino, najwyższy stopień z dotychczasowych.
Dość szybko okazało się, że faktyczna trajektoria lotu wyklucza zderzenie z naszą planetą, choć mierzący 325 m długości obiekt nadal budzi sporo emocji. Jak wskazuje "Wyborcza", Apophis minie naszą planetę w odległości zaledwie 32 tys. km. Naukowcy Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) wskazują, że podczas przelotu obiekt "mocno odczuje siły pływowe, wywierane przez ziemską grawitację".
Naukowcy chcieliby wykorzystać tak bliski przelot i zgromadzić jak najwięcej informacji, które w przyszłości mogą zostać wykorzystane, gdy jakikolwiek obiekt znajdzie się na kursie kolizyjnym z naszą planetą. Zgromadzone w ten sposób informacje mogą okazać się dla nas ostatnią deską ratunku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ESA przekazała 63 mln euro firmie OHB Italia, której zadaniem będzie przygotowanie założeń misji kosmicznej Ramses. "Gazeta Wyborcza" podkreśla, że sonda kosmiczna w kierunku Apophisa musi zostać wystrzelony w 2028 roku, aby zdążył dotrzeć na asteroidę i towarzyszyć jej w przelocie.
Ramses w przygotowaniu, Hera w akcji
Na początku października bieżącego roku rakieta Falcon 9 wyniosła w przestrzeń kosmiczną niezwykłą sondę. Wszystko w ramach misji Hera organizowanej przez ESA. Zadaniem sondy jest zbadanie skutków, jakie pociągnął za sobą pierwszy test obrony planetarnej Ziemi.
Wspomniany test rozpoczął się we wrześniu 2022 roku. To właśnie wtedy sonda DART uderzyła asteroidę Dimorphos, 160-metrowego satelitę asteroidy Didymos. Naukowcy NASA chcieli w ten sposób sprawdzić, jak uderzenie może zmienić kurs obiektu kosmicznego. DART zmienił trajektorię obiektu, choć naukowcy nie dysponują dokładnymi danymi. Tę sytuację ma zmienić sonda Hera i wysłane z nią sześcienne nanosatelity Milani i Juventas.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.