Funkcjonariusze jednostki Sił Specjalnych Wywiadu Obronnego Ukrainy przeprowadzili operację specjalną w tymczasowo okupowanej Kamionce Dnieprowskiej (rejon wasyliwski obwodu zaporoskiego). Jak poinformował w poniedziałek Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, w wyniku operacji zniszczeniu lub znacznym uszkodzeniom uległo kilka obiektów, które były wykorzystywane przez najeźdźców jako budynki administracyjne lub bazy wojskowe.
W kilku lokalach wybuchły pożary, których okupanci długo nie mogli ugasić, zwłaszcza w oddziale skarbu państwa – poinformował Główny Zarząd Wywiadu.
Jednym z celów ataku był magazyn, w którym przechowywano karty do głosowania na pseudoreferendum. Z komunikatu ukraińskich służb wynika, że budynek został zaatakowany na dwa sposoby, żeby składowane w nim dokumenty na pewno nie przetrwały. Jednym z tych sposobów było podłożenie w środku ładunku wybuchowego.
Ukraińcy twierdzą, że cel osiągnięto. Wcześniej ukraińskie władze ostrzegły swoich obywateli, że organizacja, ale również udział w rosyjskich "referendach" na okupowanych terenach jest przestępstwem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na rosyjską bazę. Nie żyją funkcjonariusze FSB
W ramach tej samej operacji ukraińskie służby zaatakowały bazę, w której stacjonowała jednostka Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, której pracownicy strzegli wspomnianego magazynu z kartami do głosowania. Dokładna liczba zabitych i rannych funkcjonariuszy FSB jest dopiero ustalana. Rosjanie mieli przetransportować poszkodowanych w kierunku okupowanego Krymu.
Najeźdźcy nałożyli w mieście godzinę policyjną od godziny 7:00 rano. Nad miastem zauważono wojskowe śmigłowce. W wyniku operacji specjalnej ludność cywilna nie ucierpiała – napisano w komunikacie Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.