Na stacji metra Beckenham Junction doszło do pierwszego ataku. Jak przekazały brytyjskie media, nożownik ok. godz. 16.00 w środę wszedł do pociągu na stacji Shortlands. Gdy pociąg ruszył, rzucił się z nożem na przypadkowego mężczyznę. Zadał mu kilka ciosów, a następnie wysiadł na przystanku Beckenham Junction.
Do drugiego ataku doszło na innej stacji metra. Kilka godzin po zdarzeniu na przystanku Beckenham Junction, drugi nożownik zaatakował na peronie stacji Kennington. Służby ratunkowe szybko przybyły na miejsce.
Według portalu i.pl, do ataków doszło tuż po tym, jak burmistrz Londynu Sadiq Khan, zapewniał, że miasto poradziło sobie z częstszymi atakami nożowników w mieście.
Do ataków na stacjach metra Beckenham Junction i Kennington doszło po tym, jak Sadiq Khan oświadczył, że rozprawia się z przestępczością przed kolejną walką o urząd burmistrza Londynu - stwierdził portal i.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według policji, oba ataki nie są ze sobą powiązane. Materiał z ataku na Beckenham Junction został opublikowany w mediach społecznościowych.
Nagranie pokazuje, jak mężczyzna z dużym nożem stoi nad innym mężczyzną. Następnie zadaje mu kilka ciosów. Całe zdarzenie obserwowali pasażerowi. Słychać również jak krzyczą do napastnika "przestań".
Czytaj także: Czesi rozbili szpiegowską siatkę. Jest wątek polski
3 osoby walczą o życie
Wskutek ataku w pociągu poszkodowany mężczyzna trafił w stanie ciężkim do szpitala. Z kolei, w przypadku zajścia na stacji metra Kennington, dwie ofiary w stanie krytycznym również poddano hospitalizacji.
Detektywi prowadzą szeroko zakrojone dochodzenie. Brytyjska policja apelowała do każdego, kto może posiadać jakiekolwiek informacje, o zgłaszanie się na policję.
Czytaj także: "Brutalniejsza niż Jaruzelski". Macierewicz ocenia rząd