Tylko w maju i czerwcu środkami odkażającymi ciężko zatruło się trzynastu mężczyzn i dwie kobiety. Zgodnie z treścią raportu Centrum Kontroli i Prewencji Chorób USA te przypadki miały miejsce w stanach Arizona i Nowy Meksyk. Jednocześnie mowa wyłącznie o osobach, które trafiły do szpitala – od 1 maja do 30 czerwca wykonano 62 telefony w związku z takimi zatruciami.
Przeczytaj także: Wielka Brytania. Zdezynfekowała jedzenie środkiem bakteriobójczym po wypowiedzi Trumpa
Koronawirus: w obawie przed zarażeniem pili środki dezynfekujące
Według ustaleń Sky News pacjenci przyjęci z zatruciem mieli od 21 do 65 lat. Jak wynika z raportu, wszyscy pili środek przeznaczony do dezynfekowania rąk, w skład którego wchodzi metanol.
W wyniku zatrucia u trojga pacjentów doszło do pojawienia się wad wzroku. Sześciu cierpiało na napady padaczkowe – w tym czworo, których nie udało się uratować. Nie wiadomo, w jakim stanie są pozostałe osoby. Zgodnie z raportem 8 lipca jeszcze przebywały pod opieką lekarzy.
Metanol został uznany przez amerykańską Agencję Żywności i Leków za niedopuszczalny w środkach do dezynfekcji. Do 15 lipca udało się zidentyfikować 67 takich produktów, które następnie wycofano ze sprzedaży.
Liczba przypadków zatruć produktami do odkażania wzrosła po wystąpieniu Donalda Trumpa. Prezydent zażartował na konferencji, że dobrze by było, gdyby do walki z koronawirusem stosować wstrzykiwanie do organizmu środków dezynfekujących.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.