Zima sparaliżowała cały Madryt. Nawet miejskie zakłady pogrzebowe wstrzymały odbiór, transport oraz kremowanie ciał zmarłych, a także wszelką obsługę pochówku do odwołania.
W komunikacie podano, że decyzja tymczasowego zawieszenia usług pogrzebowych została podjęta ze względu na alert pogodowy, spowodowany przez śnieżycę i zagrożenie bezpieczeństwa podczas przemieszania się.
Czytaj także: Koronawirus. Szczepionka na COVID-19 do śmietnika
Dyrekcja zakładów pogrzebowych informuje, że ciała zmarłych będą odbierane, jak tylko poruszanie się po mieście będzie bezpieczne.
Odbiór zwłok zostanie wznowiony w zależności od rozwoju sytuacji pogodowej, kiedy będzie gwarancja bezpiecznego przemieszczania się - podano w komunikacie.
Czytaj także: Makabra na Dolnym Śląsku. Pies zrzucony z wiaduktu
Po unormowaniu się warunków pogodowych priorytetem firmy będzie odbiór ciał zmarłych z domów prywatnych, zgodnie z instrukcjami instytucji ds. obrony cywilnej i nagłych wypadków - podano.
Rodziny przetrzymują ciała zmarłych
Jak podaje hiszpańska gazeta "El Mundo" w Madrycie są rodziny, które przez to, że firmy pogrzebowe nie funkcjonują przetrzymują swoich bliskich zmarłych przez wiele godzin, a nawet dni.
Dziennik podaje przykład mieszkańca Madrytu o imieniu Gustaw, któremu zmarła matka w sobotę w południe. Jej ciało czekało w domu na odbiór firmy pogrzebowej przez 34 godziny.
Zakłady pogrzebowe udostępniły stałą linię telefoniczną, by na bieżąco informować o sytuacji związanej z ich usługami.