Do odkrycia doszło jeszcze w XVIII wieku. Uczestnicy ekspedycji badawczej myśleli, że natknęli się na wulkan. Kiedy okazało się, że to góra, nazwano ją Burning Mountain, czyli po angielsku po prostu "Płonąca Góra". Lokalni mieszkańcy mówią o niej Wingen (czyli "Ogień").
Czytaj także: Lasy Państwowe alarmują. Najwyższy stopień zagrożenia
W podziemiach góry znajdują się pokłady węgla i to one płoną od tysięcy lat. Według naukowców pożar może trwać już 6 tys. lat, choć są i tacy, którzy uważają, że trwa już znacznie dłużej. Ogień zlokalizowany jest ok. 40 m pod ziemią. Nie jesteśmy do wstanie ani zobaczyć, ani wymierzyć jakiego jest rozmiaru. Można natomiast zauważyć dym, jaki wydobywa się prosto z gleby.
Nikt nie zna wielkości pożaru pod Płonącą Górą, można go tylko wywnioskować. Prawdopodobnie jest to kula o średnicy około 5 do 10 metrów, osiągająca temperaturę 1000 stopni Celsjusza - powiedział prof. Guillermo Rein z Imperial College London w rozmowie z ScienceAlert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar nie ustaje, gdyż cały czas zasilają go złoża węgla, jakie znajdują się pod górą.
Tajemnicze przyczyny pożaru
Naukowcy wciąż usiłują ustalić to, w jaki sposób doszło do wybuchu pożaru. Bardzo prawdopodobne, że wywołało go uderzenie pioruna, albo pożar buszu (także wywołany przez piorun), który dotarł do tego miejsca.
Aborygeni mają własną historię. Według nich jeden z członków lokalnego plemienia usiłował pewnego razu rozpalić ogień na zboczu tej góry. Wówczas ukazał mu się Ten Zły, który go porwał do wnętrza. Mężczyzna w ostatniej chwili porwał żarzącą się gałąź z paleniska i podpalił nią wnętrze góry. Wydobywający się z niej dym ma być ostrzeżeniem dla innych, że w tym miejscu grozi im niebezpieczeństwo.
To nie jedyny taki pożar na ziemi. W 1962 roku w kopalni węgla Centralia w Pensylwanii doszło do przypadkowego zapłonu. Mimo prób jego ugaszenia - ogień wciąż spala pokłady węgla i ma to robić jeszcze przez nawet 250 lat.
Czytaj także: Rosja w ogniu: pożary szaleją na Uralu i Syberii
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.