Jak informuje "The Guardian", zdewastowana została jaskinia Koonalda na równinie Nullarbor. Obiekt pozostaje wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Przeczytaj także: To wideo jest hitem. Tak pracownicy "bawią się" bagażami na lotnisku
Przetrwało 30 tysięcy lat. Święte miejsce Aborygenów zniszczone
Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami śledczych sprawcy zdarzenia musieli przekopać się pod stalową bramą, chroniącą jaskinię przed niepożądanymi gośćmi. Następnie wyryli na ścianie makabryczny napis.
Teraz nie patrz, to jaskinia śmierci – głosi wyryty przez wandali napis na ścinie jaskini (The Guardian).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Popularna atrakcja uwięziła dziecko. 4-latka wpadła na gorącym uczynku
Na temat incydentu zabrała głos Keryn Walshe. Archeolog specjalizująca się w aborygeńskich miejscach kultu nie ukrywała, że wandale zdewastowali unikalne na skalę całej Australii miejsce, które uznane zostało za przykład narodowego dziedzictwa.
Wandale wyrządzili ogromne szkody. Nie da się odzyskać dzieł sztuki. Powierzchnia jaskini jest bardzo miękka. Nie da się usunąć napisu bez zniszczenia znajdującej się pod spodem grafiki. To ogromna, tragiczna strata, że został w takim stopniu zniszczony – ubolewała Keryn Walshe (The Guardian).
Przeczytaj także: Oświadczył się jej na absolutorium. Oto reakcja feministki
Keryn Walshe zwróciła uwagę na fakt, że ogrodzenie ochraniające jaskinię zostało zainstalowane w latach 80. Z czasem stało się ono przestarzałe i nieskutecznie odgradzało obiekt od osób nieupoważnionych.
Samych wandali na razie nie udało się odnaleźć. Rzecznik australijskiego rządu zapowiedział jednak, że jeśli zostaną ujęci, zostaną ukarani surowo i w majestacie prawa.
Jeśli ci wandale zostaną odnalezieni, powinno się ich ukarać w pełnym majestacie prawa – zadeklarował rzecznik rządu (The Guardian).